Mimo wczorajszego zwycięstwa na Lokomotiwem w Lidze Mistrzów, gra monachijczyków pozostawiała wiele do życzenia, zarówno w ofensywie, jak i również w defensywie.
Podopieczni Hansiego Flicka ciężko zapracowali na zwycięstwo i umocnili się na pozycji lidera, jednakże momentami gra „Bawarczyków” nie zachwycała. Zarówno trener, jak i jego podopieczni zdają sobie sprawę, że nie zaprezentowali się zbyt dobrze, ale jak sami przyznali – najważniejsze są 3 punkty.
Po spotkaniu z Lokomotiwem, na kilka pytań dziennikarzy odpowiedział Joshua Kimmich, którego bramka w drugiej części pojedynku na RZD Arenie zapewniła FCB komplet punktów.
Joshua Kimmich na temat:
…wygranej z Lokomotiwem:
„…Ciężko zapracowaliśmy na to zwycięstwo, ale z drugiej strony nasi rywale nie zaprezentowali się wcale źle. Znikąd objęliśmy prowadzenie i mogliśmy potem podwyższyć, ale nie wykorzystaliśmy okazji. Szkoda, że zaprzepaściłem tamtą okazję, ale koniec końców strzeliliśmy i wygraliśmy, choć nie zaprezentowaliśmy się perfekcyjnie.”
…występu:
„…Nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Muszę przyznać, że przypomniało mi to nieco spotkanie z Hoffenheim. Na całe szczęście Lokomotiw nie wykorzystał swoich okazji.”
…swojej bramki:
„…Sporo trenowałem uderzenia z dystansu. Z drugiej strony w młodości nie miałem siły, aby móc uderzyć na bramkę.”
REKLAMA
…drugiej połowy:
„…W pierwszej połowie poradziliśmy sobie lepiej, ale później pozwoliliśmy Loko utrzymać się w grze. W obronie nie zagraliśmy zbyt dobrze pod względem taktyki. Fakt, że zdołaliśmy nadal wygrać, świadczy o naszej jakości, ale trzeba przyznać, że mieliśmy szczęście momentami i to absolutnie nie był nasz najlepszy mecz.”
…swojej zmarnowanej okazji:
„…Miałem chyba trzy metry do bramki i bramka stała niemalże pusta. Zobaczyłem piłkę pod nogami i pomyślałem sobie: ‘Musisz strzelić, inaczej będziesz idiotą’. Ostatecznie skończyłem jako idiota. To oczywiście wyglądało głupio, ale na szczęście mogłem się potem zrehabilitować.”
Komentarze