W ubiegły poniedziałek swoje pierwsze spotkanie w ramach czerwcowej przerwy reprezentacyjnej rozegrali piłkarze kadry narodowej Niemiec.
Podopieczni Hansiego Flicka rozegrali jednak bardzo przeciętne spotkanie i zremisowali tylko 3:3 w sparingu z Ukrainą. Warto jednak zaznaczyć, że do 83. minuty piłkarze niemieckiej reprezentacji narodowej przegrywali 1:3.
Bramka na wagę remisu padła dopiero w 91. minucie, po tym jak rzut karny wykorzystał Joshua Kimmich. Kapitan „Die Mannschaft” udzielił potem wywiadu dla niemieckiej telewizji, w którym odniósł się do gry zespołu oraz popełnianych błędów.
− Zaczęliśmy mecz całkiem nieźle, czuliśmy się stosunkowo dobrze. Potem straciliśmy dwie głupie bramki. Jedną po długiej piłce, drugą po błędzie na początku meczu. Potem trochę się pozbieraliśmy – powiedział Kimmich.
− Naszym celem na drugą połowę było przestać popełniać błędy. Gol na 1:3 również wynikł z prostego błędu. To jest dokładnie to, co musimy poprawić. W drugiej połowie nie graliśmy tak dobrze jak w pierwszej – dodał.
− Mieliśmy jednak dobre okazje, a z tyłu mocniej naciskaliśmy i na szczęście zostaliśmy nagrodzeni dwiema bramkami – podsumował Joshua Kimmich.
REKLAMA
Niemiecka reprezentacja narodowa do akcji wraca już w piątek, kiedy to w meczu towarzyskim zmierzy się z „Biało-czerwonymi” na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek tego sparingu zaplanowano o 20:45.
Komentarze