Trener Borussii Dortmund, Jurgen Klopp jest przekonany, że w finale na Wembley przeciwko Bayernowi Monachium, jego zespół pokaże lepszy futbol niż Barcelona czy Juventus Turyn.
Obie drużyny mierzyły się z Bayernem w obecnej edycji Ligi Mistrzów i obie musiały uznać zdecydowaną wyższość rywala. Dla przypomnienia Juventus uległ w dwumeczu Bawarczykom 0:4, zaś Barcelona pod wodzą Tito Vilanovy przegrała aż 0:7.
"Bayern wykopał Barcelonę i Juventus poza stadion, tak że z trudem mogli znaleźć wyjśćie" - powiedział Klopp w rozmowie z magazynem Kicker. "To nie jest możliwe w meczu przeciwko nam. Jesteśmy nieprzyjemnym przeciwnikiem dla każdej drużyny na tej planecie".
45-letni szkoleniowiec BVB przyznał, że jego zespół nie jest faworytem finałowego starcia, lecz zaznaczył zarazem, że drużyna zrobi wszystko by wykorzystać szansę i powtórzyć sukces z 1997 roku.
"Nie mamy zupełnie nic do stracenia. Jeżeli Bawarczycy są mądrzy zgodzą się ze mną" - ciągnął dalej Klopp -"25. maja do zdobycia jest tytuł i to jest wszystko co się liczy. Na tym powinniśmy się skupić, zamiast myśleć o porażce"
Ulubieniec dortmundzkiej publiczności wypowiedział się również na temat przyszłości Mario Goetzego oraz Roberta Lewandowskiego. W rozmowie tej padło interesujące zdanie, w którym być może Klopp niechcący zdradza, że polski napastnik po zakończeniu sezonu zostanie piłkarzem Bayernu Monachium:
"Dla obu byłoby tysiąc razy lepiej, gdyby przychodzili do nowego klubu jako zwycięzcy Ligi Mistrzów niż szli do drużyny, która wygrała trzy trofea"
Mowa oczywiście o Bayernie, który w tym sezonie wygrał już mistrzostwo kraju, a stoi jeszcze przed szansą zdobycia Pucharu Niemiec oraz wygrania Ligi Mistrzów. Niektóre media sugerują, że Klopp zestawiając Goetze i Lewandowskiego, wygadał się co do przyszłości reprezentanta Polski, którego kontrakt z Borussią wygasa w 2014 roku. Jeżeli klub z zagłębia Ruhry będzie chciał zarobić na swoim najlepszym strzelcu, to będzie zmuszony sprzedać go już w najbliższym okresie transferowym, a głównym zainteresowanym ma być właśnie Bayern.
Komentarze