Zanim piłkarze Bayernu Monachium udadzą się na zasłużony urlop świąteczny, to podopiecznych Juliana Nagelsmanna czeka jeszcze jeden mecz w Bundeslidze.
Dokładnie dziś o 20:30 zespół Juliana Nagelsmanna w pojedynku siedemnastej kolejki niemieckiej Bundesligi podejmie na własnym podwórku drużynę VfL Wolfsburg.
Nie dalej jak wczoraj odbyła się konferencja prasowa, podczas której na pytania dziennikarzy odpowiadał trener „Wilków”, czyli Florian Kohfeldt. Niemiecki szkoleniowiec nie ukrywa, że celem jego drużyny jest sprawić niespodziankę i ugrać „coś” w Monachium.
− Czekam na ten mecz z niecierpliwością. To pojedynek, w którym emocjonalna pozycja wyjściowa jest chyba stosunkowo prosta. Nie mam wrażenia, że na tym etapie bardzo, bardzo wielu ludzi oczekuje od nas czegokolwiek w Monachium – powiedział Kohfeldt.
− Bayern dopiero co wygrał 5:0 w Stuttgarcie, więc są w całkiem dobrym nastroju. To są właśnie te sytuacje, w których można pozytywnie zaskoczyć, zaś my jesteśmy w całkiem pozytywnej sytuacji – mówił dalej.
− To absolutnie jasne, że ostatnie mecze - także pod względem wyników - nie były dobre. Mamy szansę coś ugrać i chcemy to wykorzystać – dodał trener „Wilków”
REKLAMA
Florian Kohfeldt jest świadom, że cały zespół musi się mieć na baczności z racji na ofensywną jakość Bayernu, a zwłaszcza z uwagi na Roberta Lewandowskiego, który uwielbia grać z Wolfsburgiem (24 bramki w 24 spotkaniach).
− Bayern Monachium ma wielu wyjątkowych piłkarzy, takich jak Mueller, Lewandowski, Gnabry czy Sane - tak naprawdę nie można nikogo wyróżnić. Ofensywnie mają dużo jakości. Ale tak, musimy mieć Lewandowskiego pod kontrolą – podsumował Florian Kohfeldt.
Komentarze