Już jutro o 21:00 na Johan Cruyff ArenA w Amsterdamie odbędzie się mecz szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a miejscowym Ajaxem.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Niko Kovac – odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych zawodników czy spraw związanych z klubem.
Co do sytuacji kadrowej pewnym jest, że chorwacki szkoleniowiec będzie musiał obejść się bez dwójki kontuzjowanych zawodników. Jak łatwo się domyślić mowa o takich piłkarzach jak James Rodriguez oraz Corentin Tolisso. Ponadto w Monachium pozostał także Arjen Robben.
Jeśli porównamy skład Bayernu w meczu ligowy z Werderem i ten sprzed kilku dni, który zagrał przeciwko ekipie 1. FC Nuernberg, to zauważymy, że 47-letni Chorwat nie dokonał żadnej zmiany w wyjściowej jedenastce. Niewykluczone, że tym razem będzie podobnie. Co więcej Chorwat nie zamierza rezygnować z gry dwójką szóstek.
– Nie mamy zamiaru zmieniać jutro zbyt wiele, być może nie zmienimy nawet nic. Ci którzy grali ostatnio, radzili sobie bardzo dobrze i pokazali się z dobrej strony – powiedział Niko Kovac.
– Chcemy pozostać przy ustawieniu z dwójką szóstek. Jednakże pozycja podwojonej szóstki nie jest przypisana tylko do Goretzki i Kimmicha. Równie dobrze widzę tam także Thiago, który wrócił do nas po kontuzji – dodał Chorwat.
REKLAMA
Jak zwykle nie mogło też zabraknąć pytań o najbliższych rywali monachijczyków. Warto wskazać, że Ajax radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, zarówno jeśli pod uwagę weźmiemy występy na podwórku krajowym, jak i międzynarodowym – ostatnie 10 spotkań w wykonaniu amsterdamczyków to 9 zwycięstw oraz remis. Celem FCB pozostaje pierwsze miejsce, ale druga lokata nie będzie dla szkoleniowca Bayernu "końcem świata".
– To bardzo, ale to bardzo dobra drużyna. To może być interesujący mecz jutro. Pragniemy oczywiście wygrać ten mecz i nie chcemy powtórzyć błędów, które popełniliśmy w pierwszym meczu w Monachium – mówił dalej.
– Naszym głównym celem jest rzecz jasna pierwsze miejsce. Świat się nie zawali, jeśli skończymy na drugim miejscu. Nie sądzę, że doprowadzi to ponownie do tytułów o kryzysie w prasie – stwierdził chorwacki szkoleniowiec.
REKLAMA
Nie dalej jak dziś pojawiły się spekulacje o transferze Benjamina Pavarda, który rzekomo ma być niezadowolony z gry w VfB, dlatego też Francuz będzie chciał jeszcze zimą zmienić otoczenie klubowe. W scenariusz taki w żadnym wypadku nie wierzy Niko Kovca, który jednak nie zaprzeczył, że stoper zasili szeregi FCB w letnim okienku.
Podczas dzisiejszej konferencji padło również pytanie o osobę Roberta Lewandowskiego, który bez dwóch zdań jest najjaśniejszym punktem w zespole Bayernu w tym sezonie. W końcu mowa jest o 19 bramkach naszego rodaka we wszystkich rozgrywkach – żaden inny zawodnik w pięciu topowych ligach nie może pochwalić się takim dorobkiem. 47-latek jest szczęśliwy mając takiego zawodnika w swojej drużynie.
– Mogę tylko powiedzieć, że Benjamin jest bardzo dobrym zawodnikiem. Mamy jednak w swoim zespole trzech stoperów. Nie ma sensu pozyskiwać czwartego czy piątego stopera. Nie sądzę, abyśmy pozyskali go w styczniu – stwierdził 47-latek.
– Jesteśmy szczęśliwy, że Lewandowski znajduje się w formie. Zawsze możemy na niego liczyć. Już teraz ma 19 bramek we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Można dostrzec, że utożsamia się z nami – zauważył Kovac.
Obecni na sali konferencyjnej dziennikarze poprosili trenera rekordowego mistrza Niemiec także o kilka słów na temat niedawnej deklaracji Kingsley'a Comana, który zapowiedział, że w przypadku odnowienia się kontuzji kostki i konieczności kolejnej operacji, zdecyduje się na zakończanie kariery.
– Nie rozmawiałem jeszcze z nim. Nie wiem czy do końca miał to na myśli tak dosłownie. Jestem w stanie go zrozumieć, że po dwóch tak poważnych kontuzjach ma takie myśli, ale nie sądzę, aby mówił to w takim dosłownym znaczeniu. Nadal wygra jeszcze sporo tytułów w karierze – podsumował Kovac.
Komentarze