Już w najbliższą niedzielę o 15:30 na Allianz Arenie w Monachium odbędzie się mecz dziewiętnastej kolejki niemieckiej Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium a VfB Stuttgart.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Niko Kovac – odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych graczy czy spraw związanych z klubem.
Co do sytuacji kadrowej pewnym jest, że chorwacki szkoleniowiec będzie musiał obejść się bez trójki kontuzjowanych zawodników. Wśród tych piłkarzy należy wymienić kontuzjowanego od początku sezonu Corentina Tolisso oraz legendarnych już skrzydłowych FCB, czyli Francka Ribery'ego oraz Arjena Robbena
Obaj skrzydłowi powinni jednak na początku przyszłego tygodnia wznowić treningi z zespołem. Pod znakiem zapytania stoi występ Jerome'a Boatenga, który zmaga się z przeziębieniem. Z dobrych wiadomości warto wspomnieć, że do zajęć z kolegami powrócił dziś Serge Gnabry.
− Arjen Robben oraz Franck Ribery nie zagrają przeciwko Stuttgartowi w niedzielę, wypadają ze składu. Serge Gnabry powrócił dziś do treningów z drużyną i jestem pewny, że znajdzie się w kadrze na mecz − zakomunikował Kovac.
− Jerome Boateng jest przeziębiony i musimy zobaczyć co dalej. Jeśli nie zdąży, to nie będziemy podejmować żadnego ryzyka − mówił dalej.
REKLAMA
− Moim zdaniem zarówno Franck, jak i Arjen powrócą do treningów z drużyną na początku przyszłego tygodnia. Mam nadzieję, że będę miał choć jednego czy też obu dostępnych na mecz z Leverkusen − stwierdził 47-latek.
Sporą uwagę poświęconego także konkretnym zawodnikom Bayernu. Jak się już pewnie domyślacie mowa o Jamesie Rodriguezie, który ostatni mecz przeciwko Hoffenheim zaczął przecież na ławce rezerwowych. W kontekście Ligi Mistrzów i zawieszenia Muellera, Kovac nie może zagwarantować komukolwiek gwarancji gry.
Ponadto 47-letni szkoleniowiec bawarskiego klubu odniósł się do niedzielnego meczu i najbliższych rywali mistrzów Niemiec, czyli drużyny VfB Stuttgart.
− To absolutnie topowy zawodnik i wspaniały facet. To się jednak tyczy wszystkich piłkarzy, że to czy zagrasz w weekend zależy od tego, jak się prezentujesz na treningach. On pracuje tak samo jak inni. Nasze decyzja o wystawieniu Leona na "10" okazała się słuszna − zauważył trener Bayern.
− Czy James zagra za Thomasa? Nie mogę nikomu obiecać dziś, że zagra przeciwko Liverpoolowi − kontynuował.
− Stuttgart posiada dobry zespół i dobrych piłkarzy. Wolałbym jednak zagrać ten mecz wcześniej. Najbardziej lubię grać w piątki, ponieważ wtedy możesz w pełni zrelaksowany oglądać inne mecze przez cały weekend − powiedział Chorwat.
− Chcemy wygrać ten mecz i nadal trzymać się blisko Borussii. Jeśli zagramy w niedzielę tak, jak przeciwko Hoffenheim przed tygodniem, to jestem pewny, że zejdziemy z boiska jako zwycięzcy − mówił dalej.
Ostatnio po raz kolejny powrócił temat przyszłości Renato Sanchesa, który rzekomo znalazł się na celowniku Paris Saint-Germain. Niko Kovac potwierdził, że PSG chce Portugalczyka, ale wbrew wszelkim plotkom Chorwat nie zamierza pozbywać się 21-latka.
− To prawda, że PSG było i nadal jest zainteresowane Renato. Jednakże powiedziałem już stanowczo, że Renato nie odejdzie. Radzi sobie obecnie bardzo dobrze i nie chcę się go pozbywać − stwierdził Kovac.
− Jestem w pełni przekonany do niego, poczynił dobre postępy i rozegra dla nas wiele spotkań. Wiem, że PSG jest w potrzebie, jeśli mowa o pomocnikach, ale to nie nasz problem. Renato zostaje − dodał Niko w temacie Sanchesa.
Pod koniec rozmowy obecni na sali konferencyjnej dziennikarze poprosili jeszcze trenera mistrza Niemiec o kilka słów na temat możliwych ruchów transferowych Bayernu w trwającym właśnie zimowym okienku transferowym.
− Posiadamy wielki skład, który składa się na 20 zawodników z pola. Mamy wystarczająco dużo jakości, aby wejść w nadchodzące tygodnie − podsumował 47-latek.
Komentarze