Już jutro o 15:30 na Stadion An der Alten Foersterei w Berlinie, odbędzie się pojedynek w ramach 10. kolejki Bundesligi pomiędzy miejscowym Unionem a Bayernem Monachium.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Julian Nagelsmann – odpowiadał na przeróżne pytania dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych graczy, czy też spraw związanych z klubem.
W nadchodzącym starciu rozgrywek Bundesligi, Dino Toppmoeller będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez dwóch zawodników. Będąc dokładniejszym mowa o Svenie Ulreichu (kontuzja kolana) oraz Ericu-Maximie Choupo-Motingu, który to z kolei niedawno doznał kontuzji uda.
Jak można było się spodziewać, nie zabrakło też pytań o Union, czy też o formę swojego zespołu, ostatni blamaż z Gladbach i niektórych graczy. Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia trener rekordowego mistrza Niemiec, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy wszystkich chętnych do lektury!
Julian Nagelsmann na temat:
…swojego stanu zdrowia:
„…Nic mi nie jest, wszystko jest w porządku. Ale nadal czuję w kościach środowy mecz. Mam nadzieję, że wrócę we wtorek, wtedy będę miał za sobą wymagane 14 dni kwarantanny i mam nadzieję, że będę mógł znów stanąć przy linii w Lidze Mistrzów.”
…Leona Goretzki:
„…Leon dostał kopniaka w Achillesa. Ma ranę, więc zobaczymy, czy będzie mógł zagrać. Rozmawiałem z nim przez telefon i czuje się lepiej. Zakładam, że może grać. Nie sądzę, aby któryś z graczy był nieobecny, ale będziemy wiedzieć lepiej dzisiaj po treningu.”
REKLAMA
…porażki z Gladbach:
„…Siedziałem w domu przed TV. Pokazaliśmy tym meczem, że jesteśmy ludźmi, a nie maszynami. Popełniliśmy błędy, które w połączeniu z dobrym przeciwnikiem szybko doprowadziły do trzech bramek. Musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Chodzi również o sposób, w jaki zostaliśmy wyeliminowani. To było historyczne, musimy przyjąć krytyczne słowa. Musimy się teraz skupić na tym, na co mamy wpływ w przyszłości. Jesteśmy omylni i czasami nie robimy zbyt wiele dobrze w ciągu jednego dnia. Dużo się wydarzyło. Nie możemy pozwolić, abyśmy się dali rozproszyć. Zawsze musimy udowadniać, że należymy do jednej z najlepszych drużyn w Europie i nie jesteśmy ligą okręgową. Bardzo chciałbym być tam z chłopami, ale nie sądzę, że wygralibyśmy wtedy ten mecz. Wszyscy byliśmy zaskoczeni, jak to wszystko się potoczyło. Teraz mamy szansę na odbicie się od dna. Jestem pewny, że będzie reakcja ze strony zespołu.”
…rotacji:
„…W ciągu ostatnich kilku tygodni wielokrotnie rotowaliśmy. Przed sezonem skład jest krytykowany w całej rozciągłości, a kiedy potem mało rotujesz, to też jest źle. Równowaga jest ważna. Mamy kilku murowanych faworytów do gry jak Joshua, Manu i Lewy. Staramy się kontrolować i rozważać, czy dany zawodnik może grać. Jeśli w rozmowie zawodnik mówi Ci, że jest gotowy na 100%, to musisz to uwzględnić. Nie pomijam nikogo z racji na słaby występ. W środę wszyscy zagraliśmy źle – z wyjątkiem Manu.”
…występu Upamecano:
„…Dużo pracuje nad ciałem i swoją szybkością. Kiedy gra przeciwko szybkim graczom jak Embolo, to musi zmienić swój styl. Jest młody. To są efekty uczenia się, których potrzebuje. To inteligentny chłopak i wyciągnie z tego lekcję.”
REKLAMA
…posadzeniu Upamecano na ławce z Unionem:
„…Awoniyi jest podobnym typem napastnika, co Embolo. Niewykluczone, że i Upa odpocznie. Dużo grał. To jeszcze nic pewnego. Środowy mecz nie będzie miał na to wpływu.”
…niepokojów w zespole, jako źródle porażki:
„…Niepokój nigdy nie jest dobrą rzeczą, ale myślę, że te problemy miały na to wpływ. Zbyt wiele rzeczy złożyło się w całość. Tak jak mówiłem wcześniej, nie wygralibyśmy też, gdybym tam był przy linii.”
…reagowania przy linii:
„…Jeśli jesteś blisko gry, to możesz interweniować. W środę mieliśmy kontakt, ale to co innego. Każdy nauczyciel, który miał możliwość nauczania zdalnego, może to potwierdzić. W chwilach, gdy sprawy nie układają się najlepiej, duża odległość jest dziwnym uczuciem.”
…większej presji:
„…Presja nie uległa zbytnio zmianie. Wiem jak to działa w Bayernie, wiem jak to jest w tym biznesie. Presja zawsze jest obecna – czułem ją w każdym klubie. To ważne, aby zawsze wychodzić na mecz i grać na 100%.”
…stanu swojej kuchni po meczu:
„…W mojej kuchni nic nie latało. Kiedyś rzuciłem butelką w Hoffenheim. Kuchnia wygląda tak samo jak wcześniej, mam nadzieję, że nie słyszycie zmywarki, właśnie teraz pracuje. Ale w środę dużo krzyczałem, sąsiedzi musieli się zastanawiać, co się dzieje.”
REKLAMA
…wagi wyników:
„…W meczu z Gladbach było widać, że jesteśmy tylko ludźmi. Presja po tej porażce nie uległa jednak zmianie. Wiem jednak, że wyniki muszą być bardzo dobre, jeśli chce się spędzić pół życia w Bayernie.”
…kontaktu z Salihamidzicem i Kahnem:
„…Dużo pisałem i dzwoniłem z Hasanem i Kahnem. Doświadczyli wiele jako byli piłkarze. Rozmawiałem też z chłopakami, żeby wiedzieć, co im chodzi po głowie. Jutro, przed wyjazdem, powiem jeszcze kilka słów do zespołu. Potem liczymy na dobry występ na wyjeździe.”
…uporania się z porażką:
„…Wszyscy jesteśmy ludźmi. Finał Pucharu Niemiec z BVB z zeszłego sezonu był jednym z najsmutniejszych momentów mojej kariery. Piłkarze Bayernu rzadko doznają takich ciosów. Nie można się po tym otrząsnąć tak po prostu. Mimo wszystko nie płakaliśmy przez telefon – poruszyliśmy wszystkie sprawy otwarcie i pokazaliśmy piłkarzom rozwiązania. Miałem przeczucie, że wszyscy razem zapomnimy o tym i wybijemy to sobie z głowy.”
…Nianzou:
„…Tanguy to wielki talent z ogromnym potencjałem. Musi zmniejszyć liczbę błędów w treningach i meczach testowych, ale to normalne w tym wieku. Błędy na pozycji stopera mają duży wpływ na jego grę. Potrzeba czasu, aby się rozwinąć. Mimo wszystko Tanguy to zawodnik, o którym dużo myślę, nawet jeśli obecnie nie jest w łatwej sytuacji.”
…5:0 z Gladbach:
„…Doszliśmy do wniosku, że to nie może się zdarzyć ponownie. Nie ze względu na opinię publiczną, ale ból po porażce. To ważne. Nie możesz wymazać rzeczy z przeszłości. Ten „ciężki kamień” zawsze będzie ciążył. Musimy teraz zareagować.”
…poradzenia sobie z porażką:
„…Nie muszę nikogo pouczać. Zadaniem liderów i asystentów jest dużo rozmawiać z zawodnikami. Wiedzą, że rozmowy pomagają wyjść z takich sytuacji. Staram się mieć wpływ. Mam nadzieję, że wrócę we wtorek na Benfikę.”
Komentarze