Franck Ribery i Arjen Robben tworzą parę najlepszych skrzydłowych Bundesligi – są również bardzo podatni na kontuzje. Obecnie z gry wypadł Holender. Nikt nie jest w stanie dokładnie przewidzieć jak długo nie zagra.
Dla FC Bayernu będącego w formie strata Robbena jest do zniwelowanie, jednak Christian Nerlinger zaznacza na łamach ‘Merkur’: „przez obecną euforię nie możemy zasłaniać sobie realiów. FC Bayern musi być w stanie zastąpić jednego, dwóch czy trzech kontuzjowanych zawodników – to też jest w stanie. Jednak oczywiste jest również to, że potrzebujemy zdrowego Robbena”.
Na 27 latka Bawarczycy pewnie jeszcze trochę poczekają. Robben natomiast będzie musiał jeszcze dłużej czekać na podjęcie przez Nerlinger rozmów odnośnie przedłużenia kontraktu. „Nie mamy żadnego planu odnośnie tego, teraz skupiamy się wyłącznie na aspektach sportowych, gdzie obecnie dużo się dzieje. Rozmowy odnośnie przedłużenia kontraktu są u nas prowadzone zazwyczaj w grudniu” – przypomina dyrektor sportowy Bayernu.
Ostanio Robben jak i Hoennes sygnalizowali dobitnie, że kończący się w 2013 roku kontrakt ma być jak najszybciej przedłużony. Nerlinger stawia jednak na razie Arjena w kolejce, ale również nie widzi powodu, dla którego nie miałby dojść do przedłużenia umowy. „Jestem w tej sprawie bardzo optymistycznie nastawiony. Wiem, że Arjen czuje się bardzo dobrze w Monachium – pod kątem sportowym jak i prywatnym. On wie co daje mu FC Bayern. My chcemy aby ten zespół się rozwijał, a Arjen jest ważną częścią tego zespołu”.
Komentarze