Po tym jak Harry Kane miał odmówić transferu poza Premier League, na celowniku Bayernu na pozycję napastnika pozostało dwóch głównych kandydatów.
Mowa rzecz jasna o takich piłkarzach jak Dusan Vlahovic, który na co dzień występuje w Juventusie oraz Randal Kolo Muani, który wczoraj z kolegami z Eintrachtu Frankfurt poległ w finale Pucharu Niemiec z RB Lipsk.
Jeśli mowa o snajperze „Orłów”, to przed spotkaniem w DFB Pokal, na temat możliwego odejścia Francuza wypowiedział się dyrektor sportowy Markus Kroesche, który dał jasno do zrozumienia, że frankfurtczycy w żadnym wypadku nie muszą sprzedawać swojej gwiazdy.
− Oczywiście słyszałem o zainteresowaniu Kolo. Ale jak dotąd nikt się do nas nie zgłosił, to wszystko spekulacje. Nie musimy go sprzedawać. Oczywiście, musimy też wygenerować jakiś przychód z transferów – powiedział Kroesche.
− Jednakże nie jesteśmy przyparci do muru. Wręcz przeciwnie, zbudowaliśmy dobrą ekonomiczną pozycję wyjściową dzięki sukcesom po pandemii – podsumował Markus Kroesche.
W zakończonym już sezonie 2022/23 dla Eintrachtu Frankfurt, Randal Kolo Muani miał okazję rozegrać łącznie 46 spotkań, zaś jego dorobek w tym czasie to 23 bramki oraz 17 asyst. Warto podkreślić, że w samej Bundeslidze miał on udział przy 29 golach SGE.
Komentarze