Nożyce-kamień-papier - tą zabawę zna praktycznie każde dziecko. Wczoraj jednak kibice Bundesligi byli świadkami przeniesienia tej gry na boisko. W roli głównej: Toni Kroos i Franck Ribery. Czy to nie przesada?
Była 26. minuta meczu. Na tablicy wyników widniał wynik 3:0 dla przyjezdnych, zaś sędzia Tobias Welz podyktował rzut wolny. Do futbolówki podeszli Ribery i Kroos. Pomocnicy FCB między są rozstrzygnęli kto uderzy - grając właśnie w tą popularną grę na oczach widzów na stadionie i przed telewizorami.
Dla samych zawodników była to fajna zabawa, jednak obserwatorzy BL podzielili się. Najwięcej zastrzeń miał były zawodnik Bayernu Stefan Effenberg, który bardzo krytycznie podszedł do tej całej sytuacji. Podobne zdanie miał zresztą Christian Nerlinger, który powiedział: "Piłkarze muszą sobie zdawać sprawę z tego, że Hertha desperacko walczy o utrzymanie. Od profesjonalistów wymaga się odpowiedniego zachowania i wyrażania szacunku dla rywala".
Sami zainteresowani nie widzą w swoim zachowaniu niczego złego. "Obaj chcieliśmy wykonać ten rzut wolny. Przeciwnik nie miał tutaj niczego do gadania" uważa Kroos. "To była fajne uczucie dla mnie i dla niego. Mam nadzieję, że następnym razem znowu wygram" skomentował francuski pomocnik bawarskiego klubu.
www.bild.de
Komentarze