Napastnik FC Schalke 04 – Kevin Kuranyi był największym pechowcem 2006 roku. Po przejściu z VFB Stuttgart do Schalke przed sezonem 2005/06 był jednym z najlepszych napastników ligi jak i reprezentacji Niemiec. Podczas aklimatyzacji w szeregach niebieskich jego forma podupadła, a Klinsmann nie wziął go na MŚ ’06. Piłkarz ten wydawał się być skończonym.
Jednak w sezonie po MŚ piłkarz urodzony w Brazylii był już całkiem innym graczem. Jego wspaniała gra dostrzeżona została przez nowego selekcjonera Niemiec – Joachima Löwa. Dziś nasi zachodni sąsiedzi stale stawiają na Kevina, jako pewniaka na udział w tegorocznych ME.
On sam cieszy się renesansem swej formy i gry w
reprezentacji. W wywiadzie udzielonym gazecie SportBild zdradził on swe
nastawienie, wobec chęci Olafa Thona, szefa rady nadzorczej Schalke, do zatrudnienia
napastnika Bayernu Monachium – Lukasa Podolskiego:
Takiego gracza, z
takimi walorami każda drużyna chciałaby mieć u siebie. Z całą pewnością
porozmawiałbym z nim, jeśli trener lub manager oficjalnie potwierdziliby
zainteresowanie jego osobą. Jak dotychczas nie miało to miejsca.
Już wcześniej Podolski mówił o swych rozmyślaniach o
opuszczeniu Monachium, podkreślając zarazem, że poczeka do końca tego sezonu – Poczekam najpierw do kwietnia, początku
maja. Później jeszcze naprawdę będzie trzeba porozmawiać. Manager Bayernu – Uli Hoeneß podkreślił jednak, że Poldi jest nie na sprzedaż – pozostałe kluby mogą natychmiast zakończyć
swoje starania. W żadnym wypadku nie oddamy Lukasa.
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje o odejściu Podolskiego, jeśli do Bayernu dołączy Goran Pandev gracz Lazio Rzym. Macedończyk sam opowiada się za Bayernem mówiąc – rozmowy stoją przed zamknięciem. Jak tylko wszystko się wyjaśni to odejdę do Bayernu. Jeśli prawdą okaże się transfer szacowany na 22 mln Euro, to Lukas mógłby się nie zgodzić na role 4 napastnika i odejść.
Komentarze