Lahm: Nie możemy cały czas grać na wysokim poziomie

Philipp Lahm w wywiadzie udzielonym dla serwisu ESPN powiedział, że uważa panujące w mediach dyskusje dotyczące przyszłości Pepa Guardioli w Monachium za całkowicie zbędne.

"To nie jest temat dla nas" - stwierdził Lahm. "Chodzi o to, że zostało jeszcze półtora roku. Wiemy jak długi jest to okres w futbolu. Jestem zdania, że zadaniem zawodnika nie jest zamartwianie się tym. To przede wszystkim sprawa zarządu i trenera".

Bawarczycy oznajmili już, że nie mają zamiaru naciskać w tej sprawie i kolejne rozmowy z Pepem Guardiolą odbędą się dopiero po sezonie. Lahm dodał również, że jedyną rzeczą, na której koncentruje się teraz drużyna to tylko sezon Bundesligi i najbliższy mecz Ligi Mistrzów ze Szachtarem Donieck.

"To jasne, że zespół cieszy się z pracy z tym trenerem. Jest doskonały i naprawdę poprawił naszą grę po przejęciu drużyny w momencie, gdy chwilę wcześniej zdobyła tryplet" - kontynuował. "Następnie siedmiu naszych zawodników zostało mistrzami świata. Teraz wszystko ponownie jest na swoim miejscu i duża w tym zasługa trenera".

Lahm w rozmowie z ESPN wypowiedział się także odnośnie do taktyki drużyny prowadzonej przez hiszpańskiego trenera. "Trener nigdy nie ma łatwego zadania, zwłaszcza, gdy ma tylu zawodników klasy światowej. Zawodników, którzy sprawdzili się w przeszłości i mogą grać absolutnie na najwyższym poziomie w każdej sytuacji, w każdym meczu".

"To trudna decyzja dla trenera. Kto powinien pojawić się na boisku? Tak, trener musi znaleźć odpowiednią mieszankę. Myślę, że nasz trener robi to bardzo dobrze".

Liderzy Bundesligi są na najlepszej drodze ku temu, by zdobyć swoje trzecie mistrzostwo z rzędu. Bayernowi nigdy nie udało się podnieść mistrzowskiej patery przez cztery sezony z rzędu, a Pep Guardiola na zrealizowanie tego zadania będzie miał osiemnaście miesięcy. Scenariusz nie przewiduje wpadki. 

"Pewne jest jedno, to że sezon jest długi. Nie ma zespołu, który od pierwszej do ostatniej kolejki będzie grał na tym samym wysokim poziomie. Zawsze zdarzą się nieco gorsze okresy. My mieliśmy swój sygnał ostrzegawczy z Wolfsburgiem i może pomogło nam to w odpowiednim czasie".