Kapitan Bayernu Monachium, Philipp Lahm, otwarcie oczekuje zmian w taktyce swojej drużyny. Louis van Gaal bardzo ryzykuje w linii defensywnej - w meczu przeciwko FSV Mainz, w pewnym momencie na boisku jedynym nominalnym obrońcą był właśnie Lahm, który i tak większość czasu spędza na połowie rywala.
"Musimy ponownie rozważyć sposób w jaki budujemy grę" - zauważa Lahm w rozmowie z Bildem - "Zgubiliśmy już zbyt dużo punktów i straciliśmy za dużo bramek z powodu błędów przy rozpoczynaniu budowania akcji z obrony".
Defensywa Bawarczyków to ulubione miejsce do eksperymentów dla holenderskiego trenera. Na stałe gra tam co najmniej dwóch defensywnych pomocników: Anatoliy Tymoszczuk i ktoś z pary Luiz Gustavo - Danijel Pranjić.
"Często podejmujemy zbyt wielkie ryzyko w defensywie. Niepotrzebnie utrudniamy sobie życie".
"Nie powinniśmy zawsze szukać kolegi, kiedy mamy piłkę z tyłu. Co jakiś czas, trzeba ją po prostu wybić i powalczyć o nią w środku pola lub z przodu".
Wychowanek Bayernu obawia się też walki na trzech frontach. Pokłosie tej sytuacji można było zobaczyć w ostatnią sobotę, kiedy Bawarczycy zmęczeni meczem z Interem Mediolan wyraźnie odstawali od gości z Dortmundu.
"Nie jesteśmy jeszcze wystarczająco zwarci, by móc walczyć na trzech frontach do końca sezonu" - dodaje kapitan.
Komentarze