Philipp Lahm doskonale zdaje sobie sprawe jak wielkim ciosem dla jego zespołu jest uraz Jeroma Boatenga, który z powodu kontuzji przywodziciela w lewej nodze będzie zmuszony pauzować nawet trzy miesiące. W rozmowie z Goal kapitan Bawarczyków przyznał, że stoper był kluczowym zawodnikiem, którego ciężko będzie zastąpić.
,,Nieobecność Jeroma to wielki cios, ponieważ to jeden z naszych najważniejszych graczy w klubie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie będzie go kilka tygodni, nie tylko przez jeden czy dwa spotkania. To naprawdę ogromny cios" - powiedział Philipp Lahm, który wspiera swojego kolegę z zespołu jak tylko może.
,,Nie jesteśmy wystraszeni, ponieważ mamy kilku świetnych zawodników, jednak to zawsze pozostawia gorzki posmak, gdyż preferujesz grę pełnym, dostępnym składem. Człowiek za człowieka, nie możemy go zastąpić. To wyjątkowy gracz - jego spokój, rozgrywanie piłki i jego pojedynki sprawiają, że jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym stoperem na świecie" - dodał Lahm.
,,Ciężko jest go zastąpić, lecz nie możemy zapominać, iż mamy również innych świetnych zawodników, którzy mają wiele doświadczenia" - przyznał były zawodnik kadry narodowej Niemiec, który zabrał również głos w sprawie ewentualnych wzmocnień na pozycji stopera w związku z urazem Boatenga.
,,Jest również wielu zawodników, którzy powrócili po przebytych urazach. Na całe szczęście nie ma obecnie spotkań w środku tygodnia, dlatego też możemy wykorzystać ten czas na przygotowanie. Na przykład Holger Badstuber był nieobecny przez dwa lata - grać co trzy dni po czymś takim to wielki wyczyn" - dodał.
,,Javi Martinez zmagał się z urazem przez bardzo długi okres czasu. Medhi Benatia, David Alaba i Juan Bernat mieli drobniejsze problemy. Mam nadzieję, że ci zawodnicy wrócą do swojej formy najszybciej jak to będzie możliwe, ponieważ to będzie bardzo ważne dla całego zespołu" - zakończył kapitan Bawarczyków.
Źródło: Goal.com
Komentarze