Wystarczyło prawie 30 dni mundialu, aby Oliver Kahn i Jens Lehmann z największych wrogów stali się przyjaciółmi. Doszło nawet do tego, że bramkarz Arsenalu Londyn z chęcią odstąpi miejsce w składzie podczas meczu o 3. miejsce golkiperowi Bayernu Monachium!"Jeśli tylko Oliver chciałby zagrać i trenerzy również będą się na to przychylnie zapatrywać, on będzie stał w bramce" stwierdził Lehmann.
Również trener bramkarzy reprezentacji Niemiec Andreas Koepke jest "za", jeśli chodzi o takie rozwiązanie. "Oliver ma duże szanse na grę. Jednak decyzja jeszcze nie zapadła. To spotkanie może być wspaniałym gestem dla Kahna za ostatnie siedem tygodni, w których zachowywał się wręcz wzorowo."
Nieprawdopodobnie profesjonalne przyjęcie decyzji Klinsmanna o tym, że będzie numerem 2 sprawiło, że świetny piłkarz stał się "Bramkarze Serc" kibiców kadry narodowej Niemiec. Fani doskonale widzieli, że mimo iż siedzenie na ławce było dla niego bardzo przykre, to i tak robił wszystko co w jego mocy, aby wesprzeć zespół w każdej minucie pojedynku.
Całe Niemcy obiegły zdjęcia z meczu z Argentyną, kiedy to bezpośrednio przed rzutami karnymi Kahn podszedł do Lehmanna i przez chwilę dodawał mu otuchy. To samo miało miejsce po porażce z Włochami. "Było kilka pięknych gestów" powiedział Lehmann.
Tak czy inaczej zmiana bramkarza w ostatnim meczu nie jest jeszcze pewna, ale warto napisać, że jest pewnego rodzaju tradycją. Tak było w 1934, 1958 i 1970 roku.
Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze