W meczu szóstej kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi, Bayern Monachium pokonał w ubiegły piątek beniaminka SpVgg Greuther Fuerth 3:1.
W porównaniu do beniaminka z Bochum, piłkarze Greuther Fuerth pokazali się z lepszej strony i walczyli do samego końca, czego efektem była honorowa bramka w końcówce meczu, strzelona przez Cedrica Ittena.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej, na temat porażki z monachijczykami wypowiedział się trener SpVgg, czyli Stefan Leitl. 44-letni szkoleniowiec nie jest zły na postawę swoich graczy (wręcz przeciwnie), jednakże jak sam przyznał, jego podopieczni mogli lepiej wykorzystać grę w przewadze liczebnej przez niemalże całą drugą połowę.
− Wykonaliśmy pierwszy krok w meczu z Wolfsburgiem, drugi z Herthą i kolejny przeciwko drużynie światowej klasy. Mieliśmy wiele dobrych momentów w pressingu, ale… Tu mała krytyka dla moich chłopców - przez długi czas mieliśmy przewagę liczebną. Z pewnością mogliśmy wyciągnąć z tego więcej – powiedział Leitl.
− To nie było tak, że traciliśmy bramki po kontrach. Chcieliśmy wywierać presję na przeciwniku poprzez naszą zwartość, ale nie udało nam się to przy drugim golu. Trzecia bramka, którą straciliśmy jest niezwykle gorzka, to standardowa sytuacja, którą musimy lepiej bronić – mówił dalej.
Mimo porażki z liderem niemieckiej Bundesligi, trener Stefan Leitl jest zadowolony z gry swoich podopiecznych, zwłaszcza że Cedric Itten był w stanie przebić się przez obronę FCB i strzelić honorowego gola na 3:1.
− Osobiście jestem szczęśliwy z jego powodu. Udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Zachowaliśmy odwagę z przodu i wykorzystaliśmy ją bardzo dobrze w tej sytuacji bramkowej – podsumował Stefan Leitl.
Komentarze