Sezon ligowy w niemieckiej Bundeslidze dobiegł końca. Jak już doskonale wiemy królem strzelców w kampanii 2019/20 został nie kto inny, a Robert Lewandowski.
Polak zmagania w sezonie 2019/20 w Bundeslidze zakończył z dorobkiem 34 trafień, co poskutkowało tym, że po raz piąty w karierze zdobył tytuł króla strzelców w BL (trzeci raz z rzędu).
Po meczu z Wolfsburgiem, Robert Lewandowski udzielił wywiadu, w którym odniósł się nie tylko do zakończonej kampanii ligowej, ale i również swoich bramek. Napastnik podziękował kolegom za asysty, ale podkreślił, iż jest podirytowany faktem opuszczenia trzech spotkań (z racji kontuzji i zawieszenia).
‒ W pierwszych dwóch lub trzech miesiącach mieliśmy problemy. Jednakże zawsze wierzyliśmy w siebie. Po przerwie spowodowanej pandemią graliśmy przekonująco i pokazaliśmy świetną piłkę ‒ powiedział Lewandowski.
‒ Oczywiście cieszę się, że strzeliłem 34 bramki, ale jestem też zirytowany, że opuściłem 3 mecze. Mimo to jestem bardzo, ale to bardzo dumny. Bardzo dziękuję kolegom. To był trudny sezon, zaś pierwsze miesiące nie były łatwe ‒ mówił dalej.
W dalszej części rozmowy polskiego napastnika zapytano również o brak pobicia rekordu Gerda Muellera, który przypomnijmy w sezonie 1971/72 strzelił dokładnie 40 bramek.
‒ Moim zdaniem to były inne czasy. Nie można tego porównywać. To, czego dokonałem, to i tak wielkie osiągnięcie. Ponadto fakt, że jako drużyna zdobyliśmy w sezonie 100 bramek, to coś niezwykłego ‒ podsumował Lewandowski.
Komentarze