Saga transferowa pod tytułem dalsza przyszłość Roberta Lewandowskiego trwa w najlepsze. Przypominamy, że obecna umowa Polaka obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami gościem Kuby Wojewódzkiego oraz Piotrka Kędzierskiego w podcaście „WojewódzkiKędzierski” był wspomniany wyżej Robert Lewandowski.
Jak można było się spodziewać, nie mogło zabraknąć pytań o przyszłość Polaka oraz całe zamieszanie związane z jego odejściem z bawarskiego klubu. Napastnik „Gwiazdy Południa” przyznał, że oczekuje więcej emocji, zaś najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie wspólnego języka z FCB.
− Potrzebuję więcej emocji w swoim życiu. Coś zgasło we mnie w środku. Nawet jeśli jestem super profesjonalnym piłkarzem, to pewnych rzeczy nie przeskoczysz – skomentował Polak.
− Jeśli jesteś tyle lat w klubie, zrobiłeś tyle dla niego, zawsze byłeś w gotowości, dawałeś z siebie wszystko pomimo kontuzji… Jednak z drugiej strony weźmy pod uwagę, ile ja osiągnąłem, dzięki Bayernowi, to moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby poszukać dobrego wyjścia dla obu stron, a nie jednostronnej decyzji – mówił dalej.
− Rozumiem, jakbym grał tam dwa-trzy lata, ale po drodze pełnej sukcesów, to według mnie ważniejszy jest wzajemny szacunek niż biznes – dodał.
REKLAMA
− Który zawodnik będzie chciał przyjść do Bayernu, wiedząc, że nie może odejść z klubu? Gdzie jest ten szacunek i lojalność? Zawsze byłem gotowy do gry, zawsze chciałem grać, nawet jeśli byłem kontuzjowany – podsumował Robert Lewandowski.
Cały odcinek podcastu „WojewódzkiKędzierski” znajdziecie pod tym linkiem. Oprócz kwestii związanych z Bayernem i swoją przyszłością, Polak odniósł się także do swojego prywatnego życia.
Komentarze