Robert Lewandowski jak zwykle zachwyca swoją formą − choć zdarzały się spotkania, gdzie Robert nie błyszczał i marnował wiele dogodnych sytuacji, to nasz rodak w samej tylko Bundeslidze zdołał już zdobyć 30 bramek!
Najlepszy strzelec Bayernu udowadnia swoją wartość każdego spotkania. Obecnie Polak zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji strzeleckiej niemieckiej Bundesligi, mając bramkę przewagi nad drugim w zestawieniu Aubameyangiem.
Robert swój profesjonalizm potwierdza nie tylko w każdym z meczów, ale i także w życiu prywatnym jak i podczas treningów. Lewandowski wielokrotnie zostawał po treningach swojego zespołu, aby móc trenować indywidualnie i ćwiczyć chociażby rzuty wolne.
− Nie myślę póki co o armatce króla strzelców. Moim celem jest zdobycie kolejnych bramek − powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z oficjalną stroną FCB.
− Jeśli strzelę jeszcze jedną bramkę, to pobiję swój rekord życiowy. To właśnie chcę osiągnąć. Byłoby świetnie na koniec sezonu, jeśli miałbym przynajmniej jedną bramką więcej − podkreślił polski snajper.
Robert Lewandowski potrzebuje jeszcze tylko jednej bramki, aby pobić swój rekord, zaś nadchodzący mecz z Freiburgiem będzie doskonałą okazją dla naszego rodaka, gdyż Freiburg jest jedną z jego ulubionych drużyn, której strzelił już 12 bramek.
Mimo wszystko "Lewy" nie skupia się na zdobyciu kolejnych bramek, gdyż jak podkreślił w dalszej części rozmowy z dziennikarzem, głównym celem jego kolegów będzie zgotowanie Lahmowi i Alonso godnego i odpowiedniego pożegnania.
− Naszą największą motywacją powinno być odpowiednie pożegnanie dwóch legend, czyli Philippa Lahma oraz Xabiego Alonso. Zwłaszcza rozgrywając dobry mecz i strzelając wiele bramek − kontynuował kapitan polskiej reprezentacji.
Warto podkreślić, że Lewandowski ogółem w 46 spotkaniach dla Bayernu zdobył już 43 bramki oraz zaliczył 9 asyst. Co więcej Polak zdobył więcej niż jedną bramkę w 11 ligowych pojedynkach, co jest zarazem drugim najlepszym wynikiem w Bundeslidze − lepszy jest legendarny Gerd Mueller, który w sezonie 1971/72 dokonał tego 12-krotnie!
Bez względu na swoje osiągnięcia i strzelone bramki w tej kampanii, Robert nie jest do końca zadowolony z tego sezonu. Lewandowski podkreślił, że kontuzja jakiej doznał w pojedynku z Borussią Dortmund znacząco wpłynęła na losy tego sezonu.
− Wszystko było fantastyczne, dopóki przyszedł ligowy mecz z Dortmundem. Byłem w formie, byłem zdrowy i czułem się świetnie. Jednakże jeden moment zmienił wszystko − powiedział Lewandowski.
− Czułem uraz barku w każdym ruchu. Kiedy chodziłem, biegałem czy pojedynkowałem się z innymi. To był ciężki okres dla mnie. Gdyby nie ta kontuzja, to strzeliłbym więcej bramek − dodał Polak.
− Z moim ramieniem wszystko już w porządku, jestem gotowy i w pełni skoncentrowany − zakończył "Lewy", który jest już gotowy do powiększenia swojego dorobku bramkowego.
Komentarze