Lewandowski o zmianach po odejściu Kovaca

Na początku listopada minionego roku, po wstydliwej porażce 5:1 z Eintrachtem Frankfurt, ówczesny trener Niko Kovac zdecydował się zrezygnować ze swojego stanowiska.

Jego miejsce początkowo tymczasowo zajął Hansi Flick, ale bardzo dobre wyniki i zdecydowana poprawa gry i stylu sprawiła, że bossowie bawarskiego klubu nagrodzili 54-latka zaufaniem i powierzyli mu stery pierwszej drużyny do końca bieżącego sezonu.

W ostatnim obszernym wywiadzie dla angielskiego „The Guardian” na temat zmian, jakie zaszły w zespole po odejściu Kovaca, wypowiedział się Robert Lewandowski. Polak odniósł się również do chęci wygrania z Bayernem trofeum Ligi Mistrzów oraz współpracy z Pepem Guardiolą.

− Zawodnicy czują się teraz bardziej pewni siebie [po zatrudnieniu Flicka - przyp. red.], ponieważ wiedzą czego oczekuje od nich trener. Komunikacja jest zdecydowanie lepsza − stwierdził Polak.

− Nadal wierzę, że pewnego dnia zagramy w finale Ligi Mistrzów i wygramy go (...). Jeśli strzelasz 4 bramki przeciwko Realowi w półfinale, to jest to coś niezwykłego. Nie da się tego zapomnieć − mówił dalej Lewandowski.

− Wiele się nauczyłem od Pepa. Wiele rozmawialiśmy nt. taktyki i dla mnie było to coś zupełnie nowego. Wiedziałem, że jeśli będę mógł grać dla Guardioli z jego pomysłami i wizjami - co do taktyki i gry napastników - to będzie to dla mnie czymś dobrym − dodał „Lewy”.

REKLAMA

W tej samej rozmowie najlepszy napastnik Bayernu w ostatnich latach odniósł się również do współpracy z Juergenem Kloppem w Borussii Dortmund. Robert Lewandowski zdradził też dość ciekawą anegdotkę związaną z byłym szkoleniowcem BVB.

− Miałem problemy z moją mową ciała. Musiałem to zmienić. To było za Kloppa. Powiedział mi, że czasami nie był w stanie mnie odczytać, czy byłem szczęśliwy lub zły. Nikt nie lubi zmieniać czegokolwiek w sobie. Wiedziałem jednak, że jeśli chcę być lepszy, to muszę zacząć nad tym pracować − kontynuował Polak.

− W BVB mieliśmy zakład, że jeśli strzelę 10 bramek, to Klopp da mi 50 €. Na początku strzelałem po 3-4 bramki. Potem po kilku kolejnych sesjach strzałem już 7, 8. Po 3 miesiącach strzelałem już więcej niż 10. Po kilku tygodniach Klopp powiedział: 'Koniec już, to dla mnie za dużo. Nie chcę Ci już płacić więcej' − podsumował Lewandowski.