DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Lewandowski: Plotki o Haalandzie wcale mi nie przeszkadzają

fot.

Choć kontrakt Roberta Lewandowskiego obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, to w mediach co jakiś czas pojawiają się informacje, że Bayern myśli nad transferem Erlinga Haalanda.

Jakiś czas temu w rozmowie dla niemieckiego magazynu „Kicker”, na temat nieustannych plotek o możliwym ściągnięciu na Allianz Arenę snajpera Borussii Dortmund, wypowiedział się Robert Lewandowski, który nie zaprząta sobie głowy spekulacjami o Erlingu Haalandzie.

REKLAMA

Ponadto 32-latek odniósł się do wielu innych tematów związanych nie tylko ze swoją karierą, ale i Bayernem. Polak poruszył również kwestię swojej współpracy z Thomasem Muellerem, z którym jak sam przyznał rozumie się bez słów.

Dalsze fragmenty wypowiedzi polskiego napastnika znajdziecie poniżej. Wszystkich chętnych zapraszamy do zapoznania się z tą krótką lekturą.

Robert Lewandowski na temat:

…plotek o Haalandzie:

„…Nie, plotki o Haalandzie nie przeszkadzają mi. Plotki o transferach wcale mnie nie interesują.”

…Thomasa Muellera:

„…Jestem bardziej doświadczony. Moja koordynacja z Thomasem Muellerem jest doskonała. Wiem, jakim jest typem zawodnika i jakie ma pomysły w pewnych sytuacjach. Dlatego mogę zareagować o krok wcześniej i być tam, gdzie leci piłka. Rozumiemy się bez słów.”

REKLAMA

…nudy z racji nieustannych sukcesów w Bundeslidze:

„…W moich oczach nie jest to wcale nudne.”

…pobiciu rekordu Messiego (50 goli w sezonie ligowym):

„…W tym przypadku te cztery spotkania więcej w Hiszpanii mają duże znacznie. To wielka różnica.”

…przyszłości:

„…Nie myślę tylko o tym, co teraz, ale mam na oku to, co będzie za 10, 20 lat. Nie patrzę tylko na czubek mojego nosa. Problemy innych są również moimi problemami. Jeśli patrzysz tylko na siebie, życie jest łatwe. Ważna jest nie tylko teraźniejszość, ale i przyszłość.”

REKLAMA

…uczucia, kiedy strzela bramkę:

„…To czysta radość, niczym ekstaza. Kiedy widzisz, jak piłka leci w kierunku bramki i przekracza linię, to jest to moment satysfakcji, a także odrobina dumy, że strzeliłeś bramkę. Najpierw jesteś spięty w środku, a potem na zewnątrz następuje wybuch radość. Przez te 2-3 sekundy dajesz się ponieść emocjom po tym, co zrobiłeś. Odczuwasz ogromne szczęście.”

…spotkań, kiedy nie potrafi strzelić bramki:

„…Takie spotkania się zdarzają i nie ma w tym nic złego. Nie jest możliwym, aby zawodnik zdobywał bramki w każdym meczu. To jest po prostu niemożliwe.”

…możliwej liczby bramek, gdyby nie opuszczone spotkania:

„…Nie ma sensu się nad tym zastanawiać. Logicznie rzecz biorąc, cztery spotkania więcej dawałyby duże szanse na kolejne bramki, ale też nie masz wcale pewności, że strzelisz.”

…złości przy zmarnowanych okazjach:

„…Nie dopuszczam do siebie myśli, że niewykorzystane szanse aż tak bardzo mnie męczą. Przykładem może być mecz z Freiburgiem. Im szybciej wyrzuci się taką sytuację z głowy, tym lepiej. To nie pomaga, kiedy zbyt długo o tym myślisz - wówczas tracisz koncentrację, zaś kolejna sytuacja może pojawić zaledwie 10-20 sekund później. Częścią futbolu i bycia napastnikiem jest to, że musisz być ciągle gotowy na kolejną okazję, jeśli już wcześniej jej nie wykorzystałeś. Nikt nie jest w stanie wykorzystać każdej akcji i zamienić jej na bramkę.”

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...