Robert Lewandowski nie przestaje zaskakiwać swoja wysoką formą w 2020 roku. We wczorajszym meczu ligowym z Eintrachtem Frankfurt, polski snajper po raz kolejny udowodnił swoją jakość.
W pojedynku z Eintrachtem Frankfurt polski snajper zdobył w sumie trzy bramki i pobił rekord, który zresztą sam ustanowił w poprzednim sezonie. Dla Roberta Lewandowskiego były to kolejno trafienia numer osiem, dziewięć i dziesięć w bieżącej kampanii ligowej.
Po rozegraniu zaledwie pięciu kolejek 32-latek może pochwalić się już 10 golami, co jest absolutnym rekordem Bundesligi. Niemniej jednak w rozmowie pomeczowej dla „Sky” napastnik rekordowego mistrza Niemiec dał jasno do zrozumienia, że statystyki tak naprawdę nie grają dla niego żadnej roli.
− Takie statystyki nie są dla mnie ważne. Zespół potrzebuje mnie nie tylko do strzelania bramek, ale także do sposobu, w jaki gram − powiedział po meczu Lewandowski.
Warto zauważyć, że Lewandowski został ściągnięty z boiska w 68. minucie, ale jak sam przyznał nie widzi w tym dużego problemu, lecz wręcz przeciwnie. Co z kolei Robert myśli o obecnej formie Bayernu Monachium?
− Zmiana nie jest dla mnie problemem. 20 minut grania mniej, to jeszcze więcej sił w kolejnym meczu − mówił dalej.
REKLAMA
− Mam nadzieję, że utrzymamy tę formę przez długi czas. W zespole panuje dobra atmosfera − podsumował Robert Lewandowski.
Komentarze