Bohaterem wczorajszego spotkania Bayernu z Borussią Dortmund w starciu 24. kolejki Bundesligi bez dwóch zdań był autor hat-tricka, czyli Robert Lewandowski.
Dla polskiego snajpera był to wyjątkowy mecz i to nie tylko z racji jego genialnego występu. Tuż po meczu Iwona Lewandowska (mama Roberta) potwierdziła, że w tym dniu (6 marca) swoje urodziny obchodziłby Krzysztof Lewandowski. Mając na uwadze popisy 32-latka, ojciec z pewnością byłby dumny ze swojego syna, który przygotował mu wspaniały prezent.
Tradycyjnie już po meczu w strefie mieszanej dla dziennikarzy swojego głosu użyczyli wyznaczeni przez klub piłkarze − nie mogło oczywiście zabraknąć bohatera „Der Klassikera”, czyli Roberta Lewandowskiego. Polak odniósł się nie tylko do przebiegu spotkania, ale i odrobienia strat.
− Zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że w pierwszych 15 czy 20 minutach nie graliśmy dobrze, ale po drugiej straconej przez nas bramce wiedzieliśmy, że musimy przeć do przodu i postarać się strzelić pierwszego gola − powiedział Lewandowski.
− Takiej postawy oczekiwaliśmy od siebie od pierwszej minuty. W drugiej połowie mieliśmy już mecz pod kontrolą. Wiedzieliśmy − dalej chłopcy, musimy postarać się strzelić kolejnego bramkę, ponieważ chcemy 3 punktów! − mówił dalej.
− W końcu dokonaliśmy tego, dlatego też uważam, że to coś wyjątkowego. Pokazaliśmy wszystkim, że chcemy pozostać na pierwszym miejscu i zdobyć tytuł − podsumował Robert Lewandowski.
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec na regenerację i przygotowania do kolejnego meczu będą mieli ponownie blisko tydzień. Dokładnie w najbliższą sobotę o 15:30, monachijczycy zagrają na wyjeździe z Werderem Bremą.
Komentarze