W przeszłości dla Bayernu Monachium grał nie tylko Robert Lewandowski, ale i również Gina Lewandowski, która rok temu zakończyła już swoją karierę.
Amerykańska pomocniczka, która mogła również z powodzeniem występować na obronie, reprezentowała barwy FCB Frauen w latach 2012-2019 i osiągnęła z monachijkami wiele sukcesów.
W najnowszym wydaniu klubowego magazynu „51”, możemy z kolei znaleźć obszerny wywiad z 38-letnią Amerykanką, która odniosła się między innymi do swojej przeszłości oraz przygody z Bayernem. Gina Lewandowski zdradziła, że wciąż utrzymuje kontakt z koleżankami, a wiele rzeczy wciąż przypomina jej o Bawarii.
− Mnóstwo zdjęć i koszulek wciąż przypomina mi o Bayernie. W mediach społecznościowych śledzę wszystko, co dzieje się w Bayernie i z moimi koleżankami z drużyny z przeszłości. Wciąż mam wiele kontaktów - z Biancą Rech, trenerem Marco Knirschem, Sydney Lohmann, Jovaną Damnjanovic i wieloma innymi – powiedziała Lewandowski.
− W zeszłym roku byłam na meczu Bayernu z Barceloną na Allianz Arenie w Lidze Mistrzyń. Bardzo miło było znów wszystkich zobaczyć – dodała.
Gina Lewandowski w Niemczech spędziła łącznie w 12 lat – dziennikarz zapytał byłą piłkarkę, czy przez ten czas nie stała się choć w małym stopniu Niemką.
− Niektórzy ludzie tak mówili (śmieje się). Może byłam trochę zbyt precyzyjna, zbyt surowa, zbyt bezpośrednia. To całkiem normalne w Niemczech, ale tutaj wszystko jest bardziej zrelaksowane. Najpierw musiałam ponownie przyzwyczaić się do amerykańskiej kultury – podsumowała Gina Lewandowski.
Komentarze