Wczoraj późnym wieczorem odbyło się kolejne spotkanie w ramach eliminacji do Euro 2020, w którym mogliśmy oglądać w akcji jednego z zawodników rekordowego mistrza Niemiec.
Rywalem podopiecznych Jerzego Brzęczka była reprezentacja narodowa Izraela. Koniec końców pojedynek w ramach eliminacji do mistrzostw Europy w 2020 roku zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem „Biało-czerwonych”, którzy rozbili swoich rywali 4:0.
Polacy zareagowali wzorowo na kiepski występ w Macedonii i pokazali się wczoraj z bardzo dobrej strony. Na pierwszego gola kilkadziesiąt tysięcy fanów zgromadzonych na Stadionie Narodowym w Warszawie czekało do 35. minuty, kiedy to do bramki Izraelczyków trafił Krzysztof Piątek.
Pochwalić należy tutaj między innymi Roberta Lewandowskiego, który w genialny sposób uruchomił Tomasza Kędziorę i zapoczątkował całą akcję bramkową. Po zmianie stron nasi rodacy byli bezlitośni wobec swoich przeciwników i wpakowali im jeszcze trzy bramki.
Najpierw rzut karny wykorzystał snajper Bayernu, po czym swoje trafienia dołożyli jeszcze Kamil Grosicki oraz Damian Kądzior. W porównaniu do ostatniego meczu eliminacyjnego podopieczni Jerzego Brzęczka prezentowali się znacznie lepiej i budowali wiele składnych akcji.
Lider wciąż bez zmian ???????????? pic.twitter.com/SV9JFVqT1O
REKLAMA— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 10 czerwca 2019
Zwycięstwo z Izraelem sprawiło, że polska reprezentacja utrzymała się na pierwszym miejscu i obecnie przewodzi w tabeli grupy G z przewagą 5 oczek nad wiceliderami. Robert Lewandowski jako kapitan „Biało-czerwonych” rozegrał pełne 90 minut.
Warto jeszcze na chwilę zatrzymać się przy 30-latku, albowiem „Lewy” wyrównał wczoraj rekord występów w kadrze narodowej – obecnie napastnik ma ich 106 i współdzieli ten wyczyn razem z Kubą Błaszczykowskim. Co więcej strzelając na 2:0 Robert zdobył swojego 57. gola i dalej śrubuje swój rekord strzelonych bramek w reprezentacji.
Komentarze