Wiele tygodni temu Bayern Monachium oficjalnie potwierdził zakontraktowanie Lucasa Hernandeza, który z powodzeniem może grać zarówno na środku, jak na i lewej stronie obrony.
Klub ze stolicy Bawarii za mistrza Świata z 2018 roku zapłaci dokładnie 80 milionów euro, czyli tyle ile wynosi klauzula odejścia zawarta w jego umowie z Atletico Madryt. Wielką zaletą Lucasa Hernandeza jest fakt, że może on z powodzeniem grać nie tylko na lewej stronie obrony, ale i w środku.
Ostatnio na temat francuskiego defensora wypowiedział się jego rodak i legenda Bayernu Monachium – Bixente Lizarazu. Francuz w wywiadzie dla „Bilda” przyznał otwarcie, że monachijczycy dokonali dobrego wyboru decydując się na transfer 23-latka.
− Widziałem wielu lewych i prawych obrońców, którzy mając problemy w defensywie radzili sobie tylko dobrze w ofensywie. Lucas jest dobry zarówno w obronie, jak i ataku. Jest bardzo silny, posiada sporo potencjału – powiedział Lizarazu.
− Bayern dokonał właściwego wyboru kupując go. Gra tak jak za moich czasów. Był bardzo drogi, ale co to oznacza w tym szalonym piłkarskim świecie? Pamiętam, że kosztowałem 3 miliony euro. Byłem w fantastycznej cenie dla Bayernu – dodał śmiejąc się.
W tej samej rozmowie były defensor Bayernu i francuskiej kadry narodowej wypowiedział się na temat Benjamina Pavarda, który również zostanie nowym graczem „Dumy Bawarii” z dniem 1 lipca bieżącego roku. Lizarazu nie ukrywa, że Francuz ma jeszcze przed sobą wiele pracy.
− Oczywiście Pavard musi być lepszy, aby grać dla Bayernu. Ma wiele do zrobienia (…). Po mistrzostwach Świata w 2018 roku obniżył loty, nie tylko w klubie, ale i w kadrze. Gra tylko przeciętnie – podsumował Lizarazu.
Komentarze