W lecie 2006 roku Bixente Lizarazu skończył swoją karierę piłkarską grając dla FC Bayernu. Niski lewy obrońca jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy wszechczasów. Z Francja został Mistrzem Świata i Europy, z Bayernem zdobył Ligę Mistrzów, Puchar Interkontynentalny oraz 6 razy Mistrzostwo Niemiec.
Dziś Lizarazu mieszka w swoim rodzinnym mieście St. Jean, francuskiej części Kraju Basków. W wywiadzie dla t-online.de 39latek mówi o szansach FCB w tegorocznej edycji ligi Mistrzów, o wspaniałej lewej stronie Mistrza Niemiec z Franckiem Ribery w składzie. Trenerze Jürgenie Klinsmannie oraz możliwym transferze piłkarza z Bordeaux.
t-online.de: Panie Lizarazu, jak ocenia Pan formę FCB po
meczu z Hoffenheim i przed meczem w LM z Lyonem?
Lizarazu: Widziałem mecz. Wynik pokazuje,
że Bayern w pełni powrócił. Mimo iż Lyon jest teraz w dobrej fazie, uważam, że
szanse Bayernu na wywalczenie pierwszego miejsca w grupie F są bardzo wielkie.
Co uważa Pan za przyczynę wzlotu Bayernu?
Od chwili gdy wrócił Franck
wszystko zaczyna się układać. On stwarza różnicę. Jest fantastycznym piłkarzem,
który zawsze wygrywa. Bayern Monachium i Ribery, to po prostu wspaniałe połączenie.
Często z nim rozmawiam, wtedy me opowiada, jak mu się tu podoba. Odejście do
Monachium było dobra decyzją.
Z Lahmem i Ze Roberto tworzy wspaniała lewą stronę. Co cechuje te trio?
Ze Roberto grał jeszcze przede
mną, gdy byłem jeszcze graczem Bayernu. Bardzo to lubiłem. Lahm już nie raz
pokazywał, że na swojej pozycji jest graczem klasy światowej. Cała trójka jest
bardzo kreatywna i mimo wszystko zdyscyplinowana. Oni tworzą magiczny trójkąt.
W całej europie nie widać lepszej lewej strony.
Stać Riberyego na zostanie najlepszym piłkarzem Świata?
Myślę, że tak. Jednak żeby wygrać
złota piłkę trzeba zdobyć wieli tytuł. Tak jak Christiano Ronaldo Ligę Mistrzów
z Manchesterem w tym roku. Moim zdaniem na te odznaczenie zasłużył Messi. Zobaczymy
jak Bayern sobie poradzi w najbliższych latach w Lidze Mistrzów.
Co jest możliwe już tego roku? Może zwycięstwo?
nie wydaje mi się. Najlepsze karty
maja kluby z wysp – Chelsea i ManU. Oni maja zwarte ekipy. Bayern w ofensywie,
mając Toniego, Klosego, Riberyego i Schweinsteigera są naprawdę dobrze
obsadzeni. Jednak na tyłach często brakuje stabilności. Pomiędzy piłkarzami
często jest zbyt dużo miejsca. Teraz jest lepiej niż podczas startu ligi. W LM
może być jednak ciężko. Tu trener Klinsmann musi popracować.
Jak docenia Pan w ogóle prace trenera?
Jürgen Klinsmann dobrze sobie
radzi, On samego początku podkreślał przecież, że jego system potrzebuje czasu.
Teraz zaczyna działać automatyzm. Jego amerykański styl prowadzenia drużyny
podoba się piłkarzom. Tak słyszałem.
Klinsmann rozmawia ze swoimi piłkarzami, a to jest po prostu świetne.
Czy można cos skrytykować?
Nie mogłem zrozumieć, dlaczego na
początku swojej pracy wykluczał kibiców z treningów. Fani Bayernu są naprawdę
najlepsi na świecie. Są pełni szacunki i przyjaźni. Bardzo to lubiłem, gdy
ogladali nasz trening.
Tak właściwie ogląda Pan piłkarzy dla FCB. Czy widzi Pan obecnie kogoś,
kogo poleci Pan Hoeneßowi?
Wiele razy obserwowałem Bayernowi
Yoanna Gourcuffa, polecałem go nawet. Jest świetnym pomocnikiem, grą i
zachowaniem przypomina Zinedine Zidane. Pasuje idealnie do Riberyego. Tutaj można
cos zdziałać.
Źródło: t-online.de
Komentarze