Były zawodnik Bayernu Monachium Bixente Lizarazu pisze na temat sytuacji Bawarczyków. Ekspert Tz, który rozegrał w Bundeslidze 182 spotkania, nadal wierzy w FCB i ma nadzieję, że sezon zostanie jeszcze uratowany.
Bayern przeciwko Schalke - to był wielki pojedynek półfinałowy, a dla mnie szczególny mecz. Moja była drużyna przeciwko mojemu byłemu trenerowi, a ja mam dla Magatha pełen szacunek. Ale oczywiście ściskałem kciuki za Bayernem. Nie spodziewałem się zwycięstwa Schalke. Finał jest dla Bayernu obowiązkiem, zwłaszcza, gdy półfinał odbywa się w Monachium! Obawiam się, że teraz będą dyskusje na temat Louisa van Gaala. Wiem, jak szybko można wylecieć z Monachium. Oczywiście pożegnanie jest bardzo, bardzo gorzkie - ale nie powinno się teraz wszystkiego kwestionować. Nie otrzymuję wprawdzie informacji, co dzieję się przy Saebener Straße, ale muszę powiedzieć: van Gaal popchnął ten zespół do przodu. Występ w Mediolanie był imponujący, Bayern według mnie stoi za Barceloną, na równi z Realem, Arsenalem czy Manchesterem. Dlaczego w tym sezonie nie ma sukcesów? W zeszłym roku Bayern był z Ribery'm i Robbenem w szczytowej formie i wszystko było możliwe.
Dwie porażki u siebie, najpierw z Dortmundem, teraz z Schalke, są dla Bayernu nie do zaakceptowania. Ale to może być jeszcze udany sezon - kiedy w Lidze Mistrzów dojdzie do niespodzianki, a w lidze Bayern zajmie drugie miejsce. Nadal wierzę w Bayern. W drugiej połowie ubiegłego sezonu drużyna była coraz silniejsza i silniejsza. Teraz trzeba uratować to, co można jeszcze uratować.
źródło: tz-online.de
Komentarze