Wydało się dlaczego napastnik Bayernu Monachium, Luca Toni jest w konflikcie z trenerem Louisem van Gaalem. Choć na pierwszy rzut oka sytuacja wydaje się wręcz nieprawdopodobna, to z prędkością światła obiegła futbolowe portale internetowe. Całą sytuację przybliżył kapitan - Mark van Bommel.
"To nie było w porządku. Drugiego dnia, Luca Toni usiadł swobodnie, na wpół leżąc na stole. I wtedy jego oczy zamknęły się. Zasnął." - wyjaśnia Mark.
Oczywiście mowa tu o drugim dniu pracy van Gaala w Bayernie, a cała ta sytuacja miała miejsce w porze lunchu. Zaraz po tym zajściu Toni został wezwany przez trenera do swojego biura. Historia ta skończyła się dla Włocha wypożyczeniem do Romy i zamknięciem drogi powrotnej do Monachium.
"Zazwyczaj drużyna bierze stronę zawodnika, ale tym razem nikt się za nim nie wstawił" - dodaje holenderski pomocnik Bayernu.
Czy to oznacza, że także drużyna miała już dość Toniego, który obijał się na treningach?
Komentarze