Choć Lucas Hernandez nie mógł mówić o zbyt udanym początku swojej przygody z Bayernem, to w drugim sezonie Francuz wielokrotnie udowadniał na co go stać.
25-latek w minionym sezonie 2020/21 jako zawodnik Bayernu rozegrał w sumie 37 spotkań, w których to strzelił bramkę oraz zanotował 3 asysty (spędził na boiskach łącznie 2681 minut). Ostatnio Lucas Hernandez udzielił obszernego wywiadu dla „Le Parisien”, w którym odniósł się m. in. do swojej mentalności i pracy nad sobą.
− Od dzieciństwa zawsze musiałem walczyć, aby zdobyć to, czego pragnę. Jeśli walczysz i pracujesz - możesz zdobyć wszystko. Posiadanie samego talentu nie ma najmniejszego sensu, jeśli nie pracujesz. Praca bez talentu również jest bezcelowa – powiedział Lucas.
W tej samej rozmowie Lucasa poproszono o kilka słów na temat jego ojca, który zostawił jego rodzinę, kiedy ten był jeszcze małym dzieckiem.
− Nigdy nie rozumiałem i nigdy nie zrozumiem, jak mój ojciec mógł nas opuścić z dnia na dzień, zostawiając nas - moją matkę, mojego młodszego brata Theo i mnie. Nikt nic nie wie na temat mojego ojca. Gdyby kiedyś wrócił i chciał spotkać się - zgodziłbym się – mówił dalej.
− Jeśli chciałby mi coś wyjaśnić, po czym znowu by odjechał, to nie miałbym z tym problemu. Choć biologicznie jest moim ojcem, to nigdy go za takowego nie będę uważać. Nie da się naprawić tego, co nam wyrządził. Nasza mama poświęciła życie, aby się nami zająć – dodał.
REKLAMA
− To właśnie naszej mamie, zawdzięczamy z Theo to, kim się staliśmy, zawodowo i jako ludzie. Nasza trójka to jedność - jesteśmy nierozłączni. Nie mam zbyt dużej rodziny, ale łączą nas silne i niezawodne więzi. Możemy na siebie liczyć – podsumował Lucas Hernandez.
Komentarze