Julian Nagelsmann z pewnością może mówić o wielkim pechu, albowiem kilka dni temu poważnej kontuzji doznał jego defensor – Lucas Hernandez.
Jak już informowaliśmy wcześniej, francuski defensor zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i przeszedł pomyślnie w czwartek operację w klinice w Innsbrucku (Francuz był operowany przez doskonale nam znanego profesora Christiana Finka, który wyleczył już kilka gwiazd FCB).
Nieoficjalnie mówi się, że Lucas Hernandez nie zagra już w tym sezonie dla pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec, albowiem jego przerwa potrwa około sześciu miesięcy.
Co z kolei z dalszą przyszłością mistrza świata z 2018 roku w Bayernie? Warto przypomnieć, że w niemieckich i zagranicznych mediach od dłuższego czasu dyskutuje się o nowej umowie dla obrońcy FCB. Niemiecki dziennik „Bild” poinformował niedawno, że przed mundialem obie strony prowadziły bardzo dobre i owocne rozmowy.
Pojawia się więc pytanie – czy długotrwała absencja może wpłynąć jakkolwiek negatywnie na potencjalne przedłużenie kontraktu? Nic z tych rzeczy! Ostatnie informacje niemieckiej prasy potwierdza również dziennikarz oraz ekspert transferowy – Fabrizio Romano.
Z ustaleń włoskiego reportera wynika, że „Bawarczykom” wciąż zależy na zawarciu porozumienia z Lucasem, zaś kontuzja kolana z pewnością nie pokrzyżuje ich planów. W najbliższej przyszłości należy spodziewać się wznowienia rozmów, albowiem klub i zawodnik muszą jeszcze ustalić detale nowej umowy.
Hernandez czuje się bardzo dobrze w Monachium i również jest otwarty na dłuższy pobyt w Bawarii. Niewykluczone, że już niebawem pojawią się kolejne pozytywne informacje w sprawie przyszłości 26-latka.
Komentarze