To już dziś − po kilkutygodniowej przerwie, do akcji w elitarnych rozgrywkach Champions League powracają zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec.
Rywalem zespołu prowadzonego przez Juliana Nagelsmanna będzie Dynamo Kijów, które w pierwszym meczu na Allianz Arenie uległo „Bawarczykom” 4:0.
Nie dalej jak wczoraj, przy okazji nadchodzącego spotkania, podczas konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał trener kijowian, czyli Mircea Lucescu. 76-letni Rumun odniósł się m. in. do ostatniej porażki Bayernu w Bundeslidze oraz sposobu na motywację swoich podopiecznych na bój z FCB.
− Wszystkie drużyny z Ligi Mistrzów, miewają problemy na krajowym podwórku. Bayern nie jest wyjątkiem. Augsburg dał z siebie wszystko. Bronili się wzorowo, wykazali się dobrą taktyką i organizacją gry. Zamknęli się na połowie i nie zostawili FCB wolnej przestrzeni. Bawarczycy nie byli na to przygotowani, więc przegrali – powiedział Lucescu.
− Jak motywuję moich piłkarzy? Gramy z Bayernem Monachium, to mówi wszystko. Jaka może być jeszcze inna motywacja? – mówił dalej trener Dynama.
− Nagelsmann to świetny trener, co dowiódł swoją pracą w ostatnich latach, po czym trafił do Bayernu. Co innego trenować Lipsk, a co innego Bayern, gdzie oprócz dobrego składu masz super skautów i drogie gwiazdy. To mówi o sile klubu i kierunku jego pracy. Sprowadzili Daviesa, Richardsa i Musialę. Bayern zdobywa mistrzostwa, puchary krajowe i LM. W tym klubie trener może pokazać się z jak najlepszej strony – dodał.
REKLAMA
− Nie prosiłem moich zawodników o zwycięstwo nad Bayernem. Poprosiłem ich, żeby wyszli na boisko i zagrali z podniesionym czołem oraz cieszyli się swoją grą – podsumował Mircea Lucescu.
Przypominamy, że Bayern zapewnił sobie już awans do fazy pucharowej, ale monachijczykom wystarczy dziś tylko remis z Dynamem lub brak wygranej Barcelony w meczu z Benfiką, aby mogli oni wyjść z pierwszego miejsca.
Komentarze