Luiz Gustavo pracuje intensywnie nad powrotem do składu, aby wraz z Bayernem być częścią sezonu pełnego sukcesów i zarazem dać znak, że jest godzien powołania na MŚ 2014. SPOX porozmawiało z Brazylijczykiem o pracy Juppa Haynckesa, o przyszłym trenerze Pepie Guardioli oraz o swojej osobistej przyszłości.
SPOX: Luiz, jak tam praca nad powrotem do gry?
Gustavo: Jest coraz lepiej. Wraz z drużyną przeszedłem całe przygotowania. Jestem zadowolony z przebiegu rekonwalescencji. Kontuzja była naprawdę poważna. (przyp. red. - Gustavo przeszedł operację pachwiny w listopadzie).
Na mecz z Fürth nie został Pan włączony do kadry meczowej. Czy na mecz ze Stuttgartem nie będzie również za wcześnie?
Staram się wykorzystać każdy dzień podczas treningów, aby na czas dojść do formy. Myślę, że fizycznie jestem na tyle sprawny, że mogę grać, lub przynajmniej mogę być włączony do kadry meczowej. Nie chcę jednak robić niczego na hurra. To trener decyduje i to on wie najlepiej, czy mogę już grać, czy lepiej dla mnie byłoby, gdybym jeszcze trochę pauzował.
Gdy w listopadzie okazało się, że nie będzie Pan przez pewien czas mógł grać, Jupp Haynckes powiedział – „dla nas jest to bolesną stratą. On jest ważnym elementem w naszym systemie.” Czy po takich słowach uznania szybciej można wrócić do zdrowia?
Zawsze jest miło wysłuchać takich słów od trenera. Staram się poprawiać moją grę sukcesywnie, ale to dobro drużyny jest na pierwszym miejscu. Najpierw jest drużyna, później jestem ja.
Jak oceni Pan walkę o pierwszy skład w Bayernie? W szczególności w defensywnej pomocy konkurencja jest ogromna.
Często słyszymy o „luksusowym problemie”, gdy jest sytuacja jak u nas. Jednak by osiągnąć nasze cele, niezbędnych jest nam wielu piłkarzy. Sezon trwa długo, a my chcemy tańczyć na wszystkich weselach. Ja lubię walkę o pierwszy skład. Lubię walczyć na treningach i podczas meczów. Będąc w Bayernie nie ma czasu na odpoczynek. Walka o skład, z Schweinsteigerem, Martinezem, Tymoszczukiem oraz Kroosem jest ogromna. Powinniśmy być jednak dumni, że mamy ich w składzie. W rudzie jesiennej każdy piłkarz miał szansę na grę w pierwszym składzie.
Bayern strzelił najwięcej i stracił najmniej goli w całej lidze. Dziś, FCB ma 9 punktów przewagi nad Bayerem i 12 nad BVB. Kto może zatrzymać Bayern w marszu po Mistrzostwo?
Musimy się skoncentrować na nas samych. Jeśli dalej będziemy wygrywać nasze spotkania, to nikt nas nie dogodni. Jednak to nie będzie takie łatwe. Jeśli nie grasz będąc w pełni skoncentrowanym, to Bundesliga szybko pokaże ci, że tak się grać nie da.
Gra Pan w Bayernie od 2011. Czy trafił Pan do swojego wymarzonego klubu?
Można tak powiedzieć. Bayern zalicza się do 5 największych klubów świata. Jestem tu od dwóch lat i wciąż jestem zadowolony. Będę wykorzystywał mój czas do końca kontraktu w 2015 roku, a jeśli los mi pozwoli, to z chęcią zostanę jeszcze dłużej, z czego bardzo bym się ucieszył. Tu jest idealnie. Tu piłkarze mają warunki, aby czerpać z pełni swoich talentów.
Jupp Heynckes kończy pracę z Bayernem po obecnym sezonie. Co podarujecie mu na pożegnanie?
Postaramy się coś wygrać. On na to po prostu zasłużył. Jego praca tu jest fantastyczna. On świetnie pracował i wciąż świetnie pracuje. On nas rozwinął jako drużynę.
Za Juppa przyjdzie Pep Guardiola. Co Pan o tym sądzi?
Jego nazwisko mówi samo za siebie. On wiele osiągnął z Barceloną, a jego filozofia gry to wzór dla wielu klubów. Cieszymy się, że będzie nas trenował i zaraz bardzo się ciekawimy, jakie ma z nami plany. Jedno to Bayern jest wielką marką w tej parze. Klub jest najważniejszy.
Pana rodak Neymar powiedział, że chętnie zagrałby pod wodzą Guardioli. W tej sytuacji powinien chyba przejść do Bayernu?
Znamy się z reprezentacji. On jest świetnym chłopakiem i super piłkarzem. Myślę, że dla wielu piłkarzy połączenie Bayern-Gardiola jest interesujące.
Czy Neymar pasowałby do Bayernu?
Tak, pasowałby do nas. Jednak wiem, ze jest szczęśliwy w Santosie, a mając Mario, Mario i Claudio, w naszych szeregach jest wielu dobrych napastników (śmieje się).
W 2014 odbędzie się najważniejsze wydarzenie w Pańskiej karierze – MŚ we własnym kraju. Czy zagra Pan podczas tego turnieju?
Chciałbym i myślę, że mam na to niezłe szanse. Koniec końców liczy się Bayern. Jeśli mogę grać regularnie i pomagać drużynie, podczas tego turnieju dostanę swoją okazję. Myślę, że to zapewniłoby mi szansę.
Czy miał Pan już kontakt z nowym trenerem Selecao?
Nie, nie rozmawialiśmy ze sobą. Jednak w kilku wywiadach mówił, ze przygląda się mi, Dante i Rafinhi.
Komentarze