Wiele miesięcy temu, selekcjoner niemieckiej reprezentacji narodowej − Joachim Loew − podjął decyzję, że nie będzie już więcej powoływał Thomasa Muellera, Matsa Hummelsa oraz Jerome'a Boatenga.
Mimo wszystko zdaniem Felixa Magatha, który w przeszłości miał okazję pracować w drużynie rekordowego mistrza Niemiec, zarówno Thomas Mueller, jak i również Mats Hummels mogą okazać się bardzo pomocni na mistrzostwach Europy w 2020 roku.
Zdaniem 66-latka wychowanek bawarskiego klubu może jeszcze wnieść wiele dobrego do reprezentacji, zwłaszcza że w ostatnich meczach FCB prezentuje się bardzo dobrze. Ponadto w rozmowie dla "AZ", niemiecki szkoleniowiec nie szczędził pochwał pod adresem Hansiego Flicka.
− Co mogę powiedzieć. Do Euro wciąż dużo czasu, zaś Mueller, podobnie jak Hummels, był ważną częścią kadry narodowej przez wiele lat. Jestem pewny, że z jego umiejętnościami i doświadczeniem, Thomas mógłby wywrzeć pozytywny wpływ i pomóc na Euro − powiedział Magath.
− Zaletą Flicka jest to, że pracował już jako asystent w Bayernie i ma bliskie relacje z drużyną. Potrafi dobrze oceniać graczy. Mueller wyraźnie pomógł im zagrać lepiej w ostatnich meczach. Ponadto Hansi lepiej zbliżył do siebie zespół, niż miało to miejsce u Kovaca − mówił dalej.
Jak dobrze wiemy Thomas Mueller oraz David Alaba są ostatnimi wychowankami Bayernu, którzy przebili się z akademii piłkarskiej FCB do pierwszego zespołu. Zdaniem Magatha wkrótce w ich ślady może pójść też kilku innych utalentowanych graczy "Gwiazdy Południa".
− Dla mnie Mueller zawsze powinien grać, powiedział van Gaal w sezonie 2009/10. Tak też powinno być. W swoim debiutanckim sezonie rozegrał wszystkie 34 mecze ligowe, 12 spotkań w LM oraz 6 w Pucharze Niemiec. Po Muellerze i Alabie żaden inny amator nie przebił się do pierwszego zespołu. Teraz jednak jest kilka talentów, które być może pójdą w ich ślady − podsumował Magath.
Komentarze