Walka o mistrzostwo Niemiec wchodzi w kluczową fazę. Potknięcie najgroźniejszego rywala, to bardzo istotny dla Bayernu fakt. W szanse na zdobycie tytułu przez Niebieskich, zaczyna powątpiewać trener, który dał dowód swojej frustracji i zrezygnowania na pomeczowej konferencji.
Hannover 96 skutecznie odłożył marzenia o mistrzostwie Königsblauen, wygrywając w stosunku 4:2. Postawa piłkarzy Felixa Magatha w meczu wyjazdowym była daleka od oczekiwań. Schalke 04 Gelsenkirchen miało szansę na powrót na szczyt, jednak po meczu z kandydatem do spadku musieli przełknąć gorycz porażki.
"Po pierwszej bramce mieliśmy podcięte skrzydła. Nie pokazaliśmy woli walki i nie potrafiliśmy przycisnąć Hannoveru. Nie udało nam się zrekompensować straty Bordona i Rafinhy" - mówił Magath na pomeczowej konferencji.
"Dobrze sobie radziliśmy dopóki nie wyrównaliśmy w drugiej połowie. Potem niestety odpuściliśmy. Dogrywaliśmy niedokładnie i nie wywarliśmy wystarczającego nacisku".
"Hannover zasłużył na wygraną. Nie pokazaliśmy niezbędnej woli zwycięstwa, ani w meczu z Bayernem, ani dzisiaj. Nie jesteśmy za słabi na zdobycie korony mistrzów, jesteśmy po prostu zbyt miękcy. Nie pokazaliśmy wymaganej zwycięskiej mentalności".
"Ale mamy jeszcze spore szanse na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Musimy narysować kreskę pod dzisiejszym spotkaniem. Będziemy rozmawiać o tym co poszło źle, a później skupimy się już na meczu z Mönchengladbach".
Komentarze