Zawodniczki żeńskiej drużyny Bayernu Monachium mają już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2021/22 − tym razem w ramach rozgrywek Champions League.
Niestety, ale piłkarki Bayernu nie zdobyły ani jednego punktu i powróciły do Monachium z pustymi rękoma, albowiem Olympique Lyon okazał się skuteczniejszy i zwyciężył 2:1, strzelając bramkę na wagę zwycięstwa w samej końcówce. Po ostatnim gwizdku na kilka pytań dziennikarzy odpowiedziały zawodniczki FCB Frauen.
Lina Magull:
− To bardzo gorzka porażka. Nie broniłyśmy się tak konsekwentnie, jak chciałyśmy. Lyon był bardzo skuteczny i strzelał bramki. Na początku zabrakło nam agresywności i chęci do gry. Potem w drugiej połowie lepiej broniłyśmy się nacierając do przodu.
Giulia Gwinn:
− Włożyłyśmy w ten mecz wszystko. Nie można nas winić za naszego ducha walki. Zabrakło nam tylko odrobiny sprytu. Mimo to grałyśmy jak równy z równym. Po prostu nie byłyśmy wystarczająco konsekwentne w naszych końcowych akcjach i finiszach. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pójdzie nam lepiej.
Klara Buehl:
− Druga połowa była właściwie wyrównana. Zabrakło nam tylko precyzji i skuteczności. Dwa gole, które straciłyśmy, były zupełnie niepotrzebne. Pozytywną rzeczą jest to, że mamy już mecz rewanżowy w przyszłym tygodniu i możemy się lepiej spisać.
Sarah Zadrazil:
− Dobrze broniłyśmy, szczególnie w defensywie. Dwie bramki padły po stałych fragmentach gry, więc nie powiedziałabym, że środek pola zadecydował o losach meczu. Ale na tym poziomie, to właśnie małe rzeczy robią różnicę. To są te gry, w których chcemy konkurować. Musimy się poprawić i dalej rozwijać.
REKLAMA
Komentarze