W historii Bayernu Monachium możemy wyróżnić wielu znakomitych bramkarzy, którzy w mniejszym lub większym stopniu zapisali się na kartach futbolu w Niemczech i na całym świecie.
Wśród nich przede wszystkim należy wymienić takich golkiperów jak Sepp Maier, Oliver Kahn oraz obecny numer jeden w bramce FCB, czyli Manuel Neuer. Nie tak dawno temu pierwszy z nich udzielił obszernego wywiadu dla niemieckiego portalu „Spox.com”, w którym poruszył kilka kwestii związanych z Bayernem.
76-letni Maier nie ukrywa, iż jest mu żal sytuacji sprzed 14 lat, kiedy to legendarny „Tytan” musiał oglądać mistrzostwa Świata z poziomu ławki rezerwowych. Ponadto Seppa (trenował bramkarzy bawarskiego klubu w latach 1994-2008) zapytano również, czy w przeszłości chętnie zająłby się szkoleniem Neuera.
− Nadal mi żal Olivera, że musiał oglądać z ławki Mundial w naszym kraju. Był moim protegowanym przez 13 lat. Dlatego stanąłem wtedy po jego stronie, ale niestety - bez skutku – powiedział Sepp Maier.
− Byłbym zachwycony, gdybym mógł towarzyszyć Manuelowi w jego drodze. Ale w swojej karierze miał kilku innych dobrych trenerów bramkarzy, w przeciwnym razie nie zostałby bramkarzem, jakim jest dzisiaj. Byłem w Bayernie od 15. do 65. roku życia. W pewnym momencie wystarczyło mi już tego – dodał śmiejąc się.
W tej samej rozmowie legendarny Sepp Maier odniósł się również do Bayernu Monachium i sukcesów klubu na przestrzeni ostatnich lat. Niemiec nie ukrywa, iż osiągnięcia monachijczyków są zwyczajnie unikalne.
− Dla mnie to nie jest zespół ostatniej godziny, ale drużyna ostatnich 10 lat. Nawet takie kluby jak Real nie potrafiły zdobyć więcej europejskich pucharów. Porównajmy jeszcze krajowe mistrzostwa, jakie Bayern zdobył na tle innych europejskich drużyn w ostatnich 10 latach. To unikalne – dodał.
− Co więcej nie powiedziałbym, że Bundesliga musi się ukrywać przed innymi ligami europejskimi. Liga niemiecka była i jest bardzo dobra – podsumował Sepp Maier.
Komentarze