Niestety, ale Sadio Mane nie może mówić o zbyt wielkim szczęściu w ostatnim czasie, jako że będzie zmuszony pauzować nawet 3 miesiące…
Przypomnijmy raz jeszcze – w meczu ligowym z Werderem Bremą (8 listopada) senegalski pomocnik był zmuszony opuścić boisko już w pierwszej połowie, po tym jak doznał kontuzji w okolicach kolana. Ostatecznie badania potwierdziły poważny uraz kości strzałkowej…
Choć jeszcze do niedawna istniała mała nadzieja, że 30-latek będzie gotowy choć na trzeci mecz fazy grupowej na mistrzostwach świata, to w ubiegły czwartek Sadio Mane przeszedł operację, która wyklucza go z akcji na wiele tygodni (nieoficjalnie na trzy miesiące). Pomocnik FCB nie stracił jednak dobrego ducha i zamieścił wczoraj w mediach społecznościowych wpis, w którym odniósł się do swojej sytuacji i mundialu.
− Witam wszystkich. Wielu z Was wysłało mi wiadomości ze wsparciem po mojej kontuzji. Dzięki Bogu, operacja, którą przeszedłem w środku tygodnia, przebiegła pomyślnie i chcę skorzystać z okazji, aby podziękować wszystkim i okazać wdzięczność – napisał Mane.
− Nasz kochany kraj wkroczy w poniedziałek do akcji na MŚ. Jestem pewien, że nasze Lwy przekroczą granice i do każdego meczu podejdą jak do finału. Jestem przekonany, że wszyscy Senegalczycy zasiądą przed TV, aby wspierać i dopingować naszą waleczną drużynę narodową – dodał.
− Podobnie jak wszyscy kibice naszej kadry, jestem przekonany, że moi koledzy z drużyny będą walczyć jak jeden mąż i jak to mają w zwyczaju, aby uhonorować naszą drogę. Vive le Sénégal, Allez les – podsumował Sadio Mane.
REKLAMA
Senegalczycy do akcji na mistrzostwach świata wkraczają już dziś – podopieczni Aliou Cisse dokładnie o 17:00 zagrają z reprezentacją narodową Holandii, gdzie od samego początku ma zagrać Matthijs de Ligt.
Komentarze