Jakiś czas temu Afrykańska Federacja Piłkarska (CAF) ujawniła listę 30 zawodników, którzy zostali nominowani do tytułu Piłkarza Roku w Afryce.
Choć zabrakło na niej uwielbianego przez fanów Bounę Sarra, to nominowany został nowy nabytek bawarskiego klubu, czyli Sadio Mane, który kilka miesięcy temu wraz z kolegami z senegalskiej reprezentacji narodowej sięgnął po pierwszy w historii Senegalu Puchar Narodów Afryki.
Lista nominowanych piłkarzy była stopniowo uszczuplana, po czym dziś nad ranem Afrykańska Federacja Piłkarska ogłosiła finałową trójkę.
Nominowani do tytułu Piłkarza Roku w Afryce:
▶️ Edouard Mendy (Senegal & Chelsea)
▶️ Mohamed Salah (Egipt & Liverpool)
▶️ Sadio Mane (Senegal & Bayern)
Jak informują media, Senegalczyk weźmie jeszcze udział w meczu towarzyskim z D.C. United, po czym prywatnym odrzutowcem poleci do Maroka, gdzie odbędzie się ceremonia CAF Awards (21 lipca). Następnie Sadio od razu powróci do USA i wznowi przygotowania z kolegami.
Dla Mane jutrzejsze wydarzenie ma bardzo ważne znaczenie i 30-latek nie chce go opuścić, zwłaszcza że bukmacherzy stawiają go w roli absolutnego faworyta do triumfu i zdobycia tytułu Piłkarza Roku w Afryce.
− Jeden opuszczony dzień niczemu nie zaszkodzi, ale czeka go przebycie 18 000 mil lotniczych. To spory wysiłek, ale Sadio bardzo chce tam być. Miejmy nadzieję, że wygra nagrodę i zostanie Piłkarzem Roku w Afryce – powiedział wczoraj Julian Nagelsmann.
Komentarze