Bayern Monachium pokonał wczoraj w Pireusie Olympiakos aż 3:0 w ramach pierwszej kolejki Ligi Mistrzów. Porażka na inaugurację nie martwi zbytnio szkoleniowca greckiego zespołu, Marco Silvę, który uważa, że jego zespół - pomimo wyniku - zaprezentował się z dobrej strony.
"To rozczarowujące. Pozostaje niedosyt, bo graliśmy dobrze. Mieliśmy pecha przy pierwszym golu, a jeśli wykorzystalibyśmy nasze szanse mogło być inaczej" - powiedział Silva dla uefa.com.
"Nie przejmuję się wynikiem drugiego meczu w grupie. Obchodzą mnie mecze, w których będziemy grali"
"Zawsze trudno jest przygotować się na starcie z tak trudnym rywalem. Zawodnicy dostali nowe role i jesteśmy zadowoleni z tego jak sobie poradzili. Jedyne do czego mogę mieć pretensje, to fakt, że brakowało nam szybkości, a nasze dośrodkowanie nie były wystarczająco dobre. Nie wykorzystaliśmy swoich szans i zapłaciliśmy za to" - zakończył Silva.
Komentarze