Reprezentacja Niemiec po środowym zwycięstwie nad Holendrami 2:1 jest na najlepszej drodze, aby awansować do ćwierćfinałów Mistrzostw Europy. Zgoła odmienne nastroje panują w obozie Holandii, która po dwóch spotkaniach zajmuje ostatnie miejsce w grupie B z zerowym dorobkiem punktowym.
Bohaterem spotkania został nie kto inny jak najlepszy strzelec FC Bayernu Monachium - Mario Gomez. Urodzony w Riedlingen piłkarz dwukrotnie trafił do siatki rywali wprawiając 36-tysięczny tłum niemieckich kibiców w zachwyt. Teraz piłkarze Joachima Löwa, aby być pewnym awansu potrzebują zaledwie jednego punktu.
"Holandia była niewiarygodnie niebezpieczna w ataku aż do ostatniego gwizdka. To było ekscytujące spotkanie. Skompletowaliśmy sześć punktów przeciwko dwóm topowym zespołom. Nie możemy prosić o więcej" - powiedział Mario Gomez po spotkaniu, w którym temperatura oscylowała w granicach trzydziestu stopni Celsjusza.
"Jesteśmy zachwyceni zwycięstwem. Nie było to łatwe zadanie, musieliśmy ciężko pracować. Teraz chcemy pokonać Danię" - komentował Bastian Schweinsteiger, który dwukrotnie asystował przy bramkach "Tormaschine".
Löw nie zdecydował się na zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu do ubiegłego spotkania z Portugalczykami i postawił na siedmiu piłkarzy na co dzień grających w bawarskim klubie. Toni Kroos ponownie wybiegł na murawę z ławki rezerwowych. W jedenastce Oranje od pierwszych minut wystąpił Arjen Robben i ex-kapitan FC Bayernu Mark van Bommel.
"Nasza dyspozycja w tym spotkaniu była dobra" - powiedział Jérôme Boateng, który ujrzał drugi żółty kartonik w turnieju oznaczający, że spotkanie przeciwko Danii obejrzy z wysokości trybun. "To boli, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy" - kontynuował Boateng.
Sprawozdanie ze spotkania
Holandia dobrze rozpoczęła mecz i Robin Van Persie mógł otworzyć wynik spotkania w 7. minucie, ale kapitan Arsenalu Londyn uderzył w środek bramki i dobrze interweniował Manuel Neuer. Niemcy odpowiedziały już minutę później i bliski zdobycia pierwszej bramki był Mesut Özil, ale strzał pomocnika Realu Madryt wybronił Maarten Stekelenburg. Van Persie miał kolejną okazję w 11. minucie, ale posłał piłkę obok lewego słupka, a na drugim końcu boiska Lukas Podolski uderzał na bramkę, ale trafił w Johna Heitingę.
Wynik spotkania otworzył w 24. minucie Gomez, który świetnie przyjął prostopadłe podanie Schweinsteigera i pewnym strzałem pokonał bezradnego Stekelenburga.
Holandia zaatakowała po stracie gola, ale miała problemy z przełamaniem zdyscyplinowanej defensywy Niemiec. Bardzo aktywny w początkowej fazie meczu był Gomez, który ciężko pracował zarówno w ataku, jak i w obronie. Doskonałą okazję miał w 37. minucie Holger Badstuber, który potężnie uderzył głową z kilku metrów, ale świetnym refleksem wykazał się Stekelenburg.
Minutę później Niemcy podwyższyli prowadzenie, kiedy niezawodny Schweinsteiger wyprowadził Gomeza przepięknym podaniem, a ten zdobył swoją drugą bramkę w meczu pewnym strzałem w długi róg.
W przerwie meczu trener Holandii Bert van Marwijk zastąpił Marka Van Bommela i Ibrahima Afellaya Klaasem-Janem Huntelaarem i Rafaelem van der Vaartem, ale to Niemcy kontrolowali przebieg spotkania i pewnie rozgrywali piłkę w środku pola.
W 52. minucie mogło być 3:0 dla Niemiec, kiedy Mats Hummels wymusił kapitalną interwencję Stekelenburga i uderzył drugi raz, ale bramkarz Holandii nie dał się zaskoczyć.
Piłkarze Oranje próbowali atakować, z dystansu uderzał Arjen Robben, ale jego strzał dobrze zablokował Philipp Lahm. Chwilę później skrzydłowy Holandii odnalazł w polu karnym Van Persiego, a ten potężnie uderzył lewą nogą, ale kapitalnie interweniował Neuer.
W 62. minucie energiczny Robben oddał strzał z 20 metrów, po którym piłka minimalnie minęła lewy słupek niemieckiej bramki, a kilka minut później pomocnik Bayernu Monachium uderzał z półobrotu, ale po raz kolejny niecelnie.
W 71. minucie Holandia miała świetną okazję, kiedy Robben odnalazł w polu karnym Wesleya Sneijdera, ale strzał zawodnika Interu Mediolan ofiarnie zablokował Jérôme Boateng.
Ofensywna taktyka Holandii przyniosła efekty cztery minuty później, kiedy Van Persie fenomenalnym uderzeniem zza linii pola karnego zdobył kontaktową bramkę dla swojej drużyny.
Holandia atakowała do ostatniego gwizdka sędziego, ale obrona Niemców grała bez zarzutu i ostatecznie to podopieczni Joachima Löwa opuszczali boisko z podniesionymi głowami.
źródło: fcbayern.de / uefa.com
Komentarze