Już jutro pierwszy mecz w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Sevillą, a Bayernem Monachium. Pomocnik "Die Roten", Javi Martinez, jest kolejnym zawodnikiem FCB, który podkreśla, że Bawarczycy nie mogą zlekceważyć swojego rywala.
Przypomnijmy, że Hiszpanie są sprawcami największej niespodzianki poprzedniej rundy. Klub z Andaluzji wyeliminował bowiem, po zwycięstwie na Old Trafford, faworyzowany Manchester United.
- To dobry przykład na to, co może się wydarzyć. Myślę, że Sevilla zasłużyła na zwycięstwo w obydwu spotkaniach. Grali jak wielka drużyna. Dlatego są tacy groźni. Wiedzą jak grać w ważnych meczach - powiedział Martinez dla ESPN.
Gospodarze jutrzejszego pojedynku kolejny raz nie są stawiani w roli faworyta. Martinez podkreśla jednak, że Sevilla wcale nie jest gorsza od tych bardziej znanych i utytułowanych klubów z Hiszpanii.
- Dużo ludzi myśli, że nie są tak samo dobrzy jak Barcelona, czy Real Madryt ale ja twierdzą, że są. Jeśli nie będziemy gotowi na 100 procent to mogą nas pokonać - dodał 29-letni pomocnik.
Pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek pomiędzy Sevillą, a Bayernem już jutro w Hiszpanii. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 20:45!
Komentarze