Od pewnego czasu w mediach co rusz można przeczytać, że wewnątrz Bayernu rośnie konflikt między poszczególnymi członkami władz klubowych.
Skala rzekomego konfliktu na różnych szczeblach władz w bawarskim klubie ma być na tyle duża, że członek zarządu do spraw sportu, czyli Max Eberl, miałby latem pożegnać się ze swoją pracą w Monachium.
Póki co są to plotki, ale coraz więcej osób związanych z niemieckim światem piłki nożnej analizuje sytuację wewnątrz FCB i wyraża swoją opinię. Tym razem swój punkt widzenia przedstawił legendarny Lothar Matthaeus, który otwarcie skrytykował szefostwo „Bawarczyków”.
– Jeden znajduje się na Saebener Strasse, drugi na Tegernsee - i najwyraźniej nie ma między nimi bezpośredniego połączenia. Tak się czujesz. Hoeness i Eberl powinni odbyć otwartą rozmowę. Kultura debaty jest jej częścią. Jeśli są różnice zdań, rozmawiam ze sobą – powiedział Matthaeus.
– W Maxie irytuje mnie to, że zawsze mówi o tym, że mają plan. Mamy plan z Kimmiciem, mamy plan z Musialą, mieliśmy plan z Muellerem. Jaki plan? Max miał plan, ale Uli miał inny plan. Więc „my” nie oznacza Maxa i Uliego… Każdy ma swój plan. A to jest oczywiście złe – dodał.
– Z Muellerem też nie było w porządku – nie rozwiązali tego w sposób optymalny (…). Jest jeden czy dwa punkty, które można przedyskutować z Maxem. Słyszałem też, że Maxowi zarzuca się czasami, że nie bywa zbyt często na Saebener Strasse. Są głosy, które są nieco niezadowolone z jego pracy. Ale… Nowym szefom ciężko jest iść w ślady Hoenessa i Kalle. Nie mogą się rozwijać swobodnie. Trzeba tylko zadać sobie pytanie, dlaczego Philipp Lahm nie jest w Bayernie. Być może ocenił sytuację trochę inaczej – mówił dalej.
REKLAMA
Lothar Matthaues odniósł się również do osoby Thomasa Muellera, którego jak sam też zauważył, najchętniej widziałby w MLS w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza że on sam u schyłku kariery również wyjechał za Ocean.
– Bardzo dobrze potrafię wyobrazić sobie Thomasa w MLS, to będzie dla niego dobry kierunek. Sam też tego doświadczyłem w swojej karierze – podsumował Lothar Matthaeus.
Komentarze