Niestety, ale Bayern Monachium nie będzie dobrze wspominał ostatniego weekendu, po tym jak monachijczycy polegli w Bundeslidze z drużyną VfL Bochum.
Monachijczycy polegli 2:4 i zanotowali czwartą porażkę w tym sezonie ligowym. Warto wspomnieć, że mistrzowie Niemiec popełnili mnóstwo błędów w obronie oraz rozegraniu, co w dużej mierze wpłynęło na fakt klęski z Bochum.
Po sobotnim starciu z VfL, na wielu graczy „Gwiazdy Południa” spadła ogromna fala krytyki – oberwało się przede wszystkim Daytowi Upamecano, który został zmieniony w przerwie starcia. Ostatnio krytycznie na jego temat oraz Lucasa Hernandeza wypowiedział się Lothar Matthaeus, który nie pozostawił na nich suchej nitki.
− Upamecano jest w Bayernie już siedem, osiem miesięcy. Ile czasu powinniście mu jeszcze dać? On wnosi zbyt mało! Upamecano jeszcze nie dotarł, wydaje się być ciałem obcym – powiedział Matthaeus.
− Stosunek ceny do jakości nie jest odpowiedni dla dwóch graczy Bayernu – Upamecano i Hernandeza. Oczekujesz więcej od nich. Lucas ciągle fauluje, jest zbyt wolny w pojedynkach. Chcą zdobyć Ligę Mistrzów, ale muszą obrona musi się poprawić – mówił dalej.
Nieco później Lothar Matthaeus poruszył jeszcze kwestię zarobków oraz odejścia Niklasa Suele, który wedle doniesień różnych mediów nie przedłużył kontraktu z „Bawarczykami”, ponieważ nie otrzymał od klubu oczekiwanej podwyżki (nawet do 16 mln € rocznie).
− Nigdy nie chodziło o pieniądze. Miał dwie oferty z Anglii, jedną z nich od Newcastle, gdzie mógł sporo zarobić. Nie czuł się wspierany przez klub. Niklas został pozostawiony na lodzie, inni gracze byli bardziej wspierani – dodał.
− Hernandez otrzymał bardzo wysoką pensję. Oczywiście pojawiają się inni gracze, którzy żądają podobnej pensji – słusznie – podsumował Lothar Matthaeus.
Komentarze