Choć przed przerwą mundialową Bayern Monachium nie miał sobie równych w kraju i Europie, to obecnie forma monachijczyków budzi wiele zastrzeżeń…
Biorąc pod uwagę drugą część rundy jesiennej sezonu 2022/23 i grę mistrzów Niemiec, piłkarscy eksperci z całego świata typowali monachijczyków jako głównych faworytów do triumfu w bieżącej edycji Champions League.
Niemniej jednak „Bawarczycy” fatalnie wręcz rozpoczęli zmagania po Nowym Roku, notując trzy remisy po 1:1 z takimi zespołami jak RB Lipsk, 1. FC Koeln oraz Eintracht Frankfurt. Dla wielu kibiców sytuacja w klubie jest niepokojąca, zwłaszcza że w najbliższych dwóch tygodniach FCB czeka nie tylko starcie z Mainz w Pucharze Niemiec, ale i również pierwszy bój w Lidze Mistrzów z PSG.
Przy okazji wczorajszego studia pomeczowego, na antenie „Sky”, swoje zaniepokojenie formą bawarskiego klubu wyraził legendarny pomocnik FCB – Lothar Matthaeus.
− Wszyscy gracze pokazali w ostatnich miesiącach i latach swoją jakość, ale to nie jest ta drużyna, którą znamy, która z łatwością gra o zwycięstwa, a nie tylko o nie walczy. Frankfurt miał większe szanse z kontrataku niż Bayern w posiadaniu – powiedział Matthaeus.
− To daje mi do myślenia. To miłe dla Bundesligi, ale Bayern mnie martwi. Teraz wszystko zależy od zespołu i trenera, jak to na wszystko zareagują – podsumował Lothar Matthaeus.
REKLAMA
Komentarze