Po tym jak Pep Guardiola wyjawił powody swojego rozstania z Bayernem Monachium wraz z zakończeniem obecnego sezonu, sam Hiszpan naraził się na fale krytycznych komentarzy. Legenda niemieckiego futbolu i były zawodnik bawarskiego klubu Lothar Matthaus uważa, że Katalończyk nie będzie mógł się teraz w 100% poświęcić swojemu obecnemu pracodawcy, ponieważ w głowie będzie już układał plany dla nowego zespołu.
"Guardiola może tłumaczyć, jak tylko chce, ale planowanie kadry Manchesteru City jest zbyt ważne, aby w głowie mógł w 100% poświęcić wszystkie myśli Bayernowi" uważa wybitny reprezentant kadry narodowej naszych zachodnich sąsiadów, dodając: "To będzie podwójna gra z jego strony. Jestem pewny, że czeka go pięć, gorących miesięcy w Monachium".
Niemiec uważa także, iż słowa Pepa o uwielbieniu swoich podopiecznych są niczym innym jak kurtuazyjnym zabiegiem z jego strony i nie ma to większego potwierdzenia w rzeczywistości. "Dla nikogo nie będzie to chyba zaskoczeniem, ale prawdziwej miłości pomiędzy Pepem Guardiolą a zawodnikami FCB nigdy nie było" twierdzi Lothar, "te piękne i wielkie słowa, głaskanie i przytulanie to tylko show, jakie odstawia przy linii bocznej boiska".
W przypadku Mario Goetze, strzelca zwycięskiego gola dla Niemców w finale MŚ, Guardiola popełnił błędy, co wytyka mu Matthaus. "Goetze potrzebuje trenera, który nie tylko go przytuli, ale czasami i zgani oraz poderwie do gry jak Jurgen Klopp" mówi były znakomity piłkarz, "umiejętności Mario są niekwestionowane, ale jego styl trzeba umieć wykorzystać. Podobnie zreszta działo się z Franckiem Riberym, który miał sporo konfliktów z Guardiolą".
www.sportbild.de
Komentarze