Pod koniec letniego okienka transferowego w 2020 roku, do pierwszego zespołu Bayernu Monachium trafiło w sumie czterech nowych zawodników.
Wśród nich można wymienić przede wszystkim Bounę Sarra, który po dziś dzień jest postrzegany jako jeden z najgorszych transferów w historii całego Bayernu Monachium.
Od momentu swojego transferu, Senegalczyk wystąpił w 27 meczach, w których to strzelił 1 bramkę oraz zanotował 3 asysty (spędził na boiskach raptem 1084 minuty). Warto zaznaczyć, że z powodu kontuzji i różnych problemów zdrowotnych, defensor opuścił także 34 spotkania.
Obecnie 30-latek pracuje indywidualnie nad swoim powrotem, po tym jak na początku sezonu 2022/23 przeszedł poważną operację kolana. Oczekuje się jednak, że do dyspozycji Nagelsmanna będzie on ponownie na przełomie stycznia/lutego. Co do jego dalszej przyszłości, to nic nie wskazuje na to, aby miał odejść tej zimy.
Portal „Fussball Transfers” donosi, że Bouna posiada liczne zapytania z Ligue 1 oraz kilku innych klubów z Europy, ale Sarr nie widzi potrzeby zmiany otoczenia klubowego. Na ten moment jego głównym celem pozostaje powrót do akcji w Monachium oraz walka z kolegami o tytułu. Co z kolei na temat Senegalczyka sądzi jego agent, Patrick Mendy?
− Od momentu początku jego przygody z Bayernem, Bouna nieustannie ma problemy. Po turnieju Pucharu Narodów Afryki, postanowił zagrać sezon do końca, ale jego problemy z kolanem nie odpuściły – powiedział Mendy.
REKLAMA
− Ostatecznie poddał się operacji, zaś obecnie pracuje intensywnie nad swoim powrotem. Czuje się coraz lepiej i powinien wrócić do akcji pod koniec tego miesiąca lub gdzieś na początku lutego – podsumował Patrick Mendy.
Komentarze