Wydaje się, że obecnie Bayern ma mistrzostwo na wyciągnięcie ręki. Po ubiegłorocznej detronizacji przez Leverkusen, Bawarczycy chcą odzyskać tron i już w sobotę mogą przypieczętować tytuł.
Po roku przerwy mistrzostwo Niemiec znów może trafić do Monachium. Na cztery kolejki przed końcem sezonu Bayern ma osiem punktów przewagi nad Bayerem Leverkusen i jest o włos od odzyskania mistrzowskiego tytułu.
Zawodnicy nie ukrywają, że odzyskanie tytułu jest dla nich niezwykle ważne.
— To dla nas i dla wszystkich kibiców Bayernu niezwykle ważne, by przywrócić tytuł do Monachium. Pracowaliśmy na to cały sezon. To, jak mówią, najprawdziwsze trofeum. Trzeba je sobie wywalczyć przez 34 kolejki — powiedział Josip Stanišić w rozmowie z klubowymi mediami.
Pomimo bolesnego odpadnięcia z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Interem Mediolan, zawodnicy “Die Roten” nie podłamali się. Wręcz przeciwnie, odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, rozbijając 1. FC Heidenheim aż 4-0 i powiększając przewagę w tabeli.
— Naturalnie byliśmy rozczarowani po meczu w Mediolanie. Teraz mamy jednak jeden cel i jest nim mistrzostwo. Trener i my sami mówiliśmy o tym od razu po tamtym spotkaniu w szatni — zdradził Aleksandar Pavlović.
REKLAMA
Bawarczycy pokazali mentalność zwycięzców, a ich postawę najlepiej podsumował Stanišić:
— W sobotę było widać, że bardzo chcemy wygrać i dominować od pierwszej minuty. Chcieliśmy po prostu pokazać reakcję.
— Po takim rozczarowaniu masz w sobie ogromną motywację, by jeszcze mocniej powalczyć o to, co zostało — dodał Serge Gnabry.
Piłkarze Bayernu nie zamierzają odpuszczać mimo bezpiecznej przewagi w tabeli.
— Skupiamy się tylko na sobie i dajemy z siebie 100 procent w każdym meczu. Jesteśmy blisko celu. Chcemy domknąć sprawę jak najszybciej. Ostatecznie liczy się wygrywanie kolejnych spotkań — dodał Gnabry.
REKLAMA
Sobotnie starcie z Mainz może być decydujące. Jeśli Bayern wygra, a Leverkusen straci punkty z Augsburgiem, tytuł wróci do Monachium już w ten weekend.
Dla Pavlovicia byłoby to spełnienie marzeń.
— Byłbym niesamowicie szczęśliwy, mogąc zdobyć tytuł z klubem, w którym się wychowałem, i podarować trofeum naszym kibicom.
Komentarze