Przed dwoma tygodniami Bayern Monachium podjął decyzję, która wywołała niemałe zamieszanie w piłkarskim świecie − zwolniony z posady trenera został Carlo Ancelotti.
Thomas Mueller nie uważa, że Carlo Ancelottiego nie powinno uważać się za kozła ofiarnego, po tym jak na końcu września klub zdecydował zakończyć przedwcześnie umowę z włoskim szkoleniowcem.
Podczas wczorajszego przemówienia w Ingolstadt, gdzie „Bawarczycy” otrzymali nowe samochody marki Audi, Thomas otwarcie przyznał, iż zespół nie powinien używać Ancelottiego jako tarczy na krytykę, która spada na zespół od dłuższego czasu.
− W dużej mierze ostatnie problemy są powodem dyspozycji zespołu, który wychodzi na boisko i nie gra tak jak oczekiwaliby tego ludzie – powiedział Thomas Mueller.
− Musimy pozostać realistami w tej kwestii i nie możemy wychodzić z założenia i twierdzić, że to Carlo Ancelotti był kozłem ofiarnym – mówił dalej Niemiec.
Wychowanek Bayernu podkreślił jednak, że klub musi być teraz bardzo ostrożny i uważać w wyznaczaniu sobie celów na pozostałą część sezonu – Niemiec zaznaczył, że Bayern nie zacznie grać galaktycznego futbolu od razu.
− Powinniśmy być bardzo ostrożni w ustanawianiu sobie celów, które ponownie mogą trafić do kosza. Nie zaczniemy tak od razu grać piłki z innej galaktyki. Będą oczywiście spotkania po których ludzie będą się do nas odnosić krytycznie – zakończył Mueller.
Komentarze