Niemiecka reprezentacja narodowa ma już za sobą wszystkie mecze towarzyskie, których celem było nie tylko sprawdzenie formy, ale i przygotowanie do mistrzostw Europy.
Podczas gdy pierwszy sparing z Danią zakończył się remisem 1:1, to w drugim spotkaniu towarzyskim przeciwko Łotyszom, podopieczni Joachima Loewa urządzili sobie kanonadę strzelecką i rozbili swoich rywali aż 7:1.
Ponownie świetne zawody rozegrał Thomas Mueller, który nie tylko miał udział przy bramkach swoich kolegów, ale i sam wpisał się na listę strzelców w 27. minucie, strzelając swojego pierwszego gola dla kadry narodowej Niemiec po 1172 dniach przerwy. Mimo wysokiego zwycięstwa, wychowanek FCB i jego koledzy zdają sobie sprawę z tego, że gra z Francją (15 czerwca) będzie o wiele bardziej wymagająca.
− Wynik meczu nie był wcale tak ważny – bardziej chodziło o sposób, w jaki się zaprezentowaliśmy i jak zagraliśmy – powiedział po meczu Thomas Mueller.
− Trochę minęło, odkąd wygraliśmy tak wysoko w swoim meczu. Dlatego też doświadczyć coś takiego na boisku, było oczywiście pozytywnym uczuciem – mówił dalej.
− Każdy z nas oczywiście zdaje sobie sprawę z faktu, że nadchodzący mecz z Francją, to już inna bajka, ale mimo wszystko zaprezentowaliśmy dziś bardzo przekonująco – podsumował wychowanek Bayernu.
REKLAMA
Od momentu swojego powrotu do niemieckiej reprezentacji narodowej, Thomas póki co wystąpił w obu sparingach i za każdym razem pokazywał się z bardzo dobrej strony. Co więcej w meczu z Danią został nawet wybrany Zawodnikiem Spotkania. Na oficjalnej stronie „DFB.de” do jutrzejszego południa można głosować również na MVP starcia z Łotwą – na ten moment prowadzi Mueller z 31,8% głosów.
Komentarze